Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedzialek.....smetny


 jak to poniedzialek, najgorzej wstac.

W niedziele bylam w pracy 3 godziny.Nic nie robilam tylko podawalam leki-tak sie nachodzilam ( za kazdym pacjentem ) , ze wieczorem padlam na kanapie. Brak kondycji, polegowanie po operacji  daje o sobie znac. Ogarnelo mnie przerazenie: jak ja dam sobie rade z remontem , przeprowadzka??? Wiem , ze nie jestem sama , ale brak sily wieczorem byl okropny. Musze cos z tym zrobic.

W piatek przyjezdza moja przyjaciolka do mnie na tydzien. Szczupla!! ha ha Ona nie namawia do podjadania, wiec z nia nie ma sie co martwic o jedzenie.

Ona bedzie u mnie tydzien , a potem razem lecimy na tydzien do Polski( tzn ona do domu). A potem rusza mlyn z nowym domem.

Dzisiaj postaram sie troche mniej zjesc, bo niedziela byla fatalna .

pozdrawiam wszystkich

  • agnieszkam86

    agnieszkam86

    24 września 2012, 15:12

    Powoli się przyzwyczaisz do pracy i zmęczona już taka wieczorami nie będziesz......dziękuje za mile słowa i pozdrawiam!

  • savelianka

    savelianka

    24 września 2012, 11:30

    mnie też okropnie siły brakuje,az się boję...a gdzie ty mieszkasz na codzień??? Jesteś pielegniarką,uwielbiam pielęgniarki,i tak się stało,że większość moich przyjaciółek są pielęgniarkami(przez przypadek,oczywiście:))

  • mundziu

    mundziu

    24 września 2012, 09:59

    najważniejsze byś uważała na siebie ... przeprowadzka może poczekać albo niech Pan zwoła kolegów :) a Ty już na miejscu spokojnie sobie poustawiasz jak tam chcesz

  • barbra1976

    barbra1976

    24 września 2012, 09:54

    pomalutku wroca sily:)

  • Alianna

    Alianna

    24 września 2012, 09:25

    Nie ma się co dziwić, że po Twoich przejściach zdrowotnych brakuje Ci jeszcze sił. Z każdym dniem będzie jednak lepiej. Praca przy nowym domku paradoksalnie powinna dac Ci pozytywnego powera, więc się na zapas nie przejmuj. Buziaczki.