Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Jak Wasze doświadczenia z piciem?
23 kwietnia 2018
Weekend jak weekend, spędzony aktywnie przy stole, tym razem imieninowym
Rozpoczęty dobrze, bo wykorzystałam trochę porannego czasu w sobotę na...
Tu akurat przerwa po 6,12 km Od razu postanowiłam, że jak tylko będę miała okazję, zakładam buciory i lecę biegać ranooo (czyli w weekendy, bo mąż wtedy w domu może z Brzdącem zostać...jeszcze śpiąc ), naprawdę warto!
Po południu z kolei zaczęła się rodzinna impreza i poszły w ruch smakowitości. Szczególnie podniebieniu zasmakowało ciasto bezowe z malinami, pycha! Wyrzutów nie mam, bo nie czuje jakoś specjalnie potrzeby żeby się ograniczać.
Jak pisałam wcześniej waga sama zlatuje. Od momentu porodu poszło już, hmm...ponad 21 kg?
I teraz nasuwa mi się pytanie czy woda też może mieć na to jakiś konkretny wpływ. Karmię Brzdąca naturalnie do dzisiaj i od samego początku miałam niesamowite parcie na wodę. Przy pierwszych karmieniach potrafiłam wypić 3 litry wody, pragnienie wtedy było nie do opisania. Teraz z kolei już tak tego nie odczuwam, ale w głowie siedzi myśl, że powinnam cały czas pić dużo wody, chociażby dla podtrzymania laktacji. No i pilnuję tego by dziennie dostarczyć sobie conajmniej 2 litry wody + inne napoje (soki, kawa zbożowa - przez długi czas, ale wróciłam już do normalnej).
A jak Wasze doświadczenia z piciem wody? Uciekały Wam od tego kg?
od samej wody nie lecą kilogramy. J est ona nie zbędna, żeby nasz organizm miał " paliwo" i "smar" do trawienia, oraz żeby mógł w jakiś sposób pozbywać się toksyn.
Pijąc dużo wody jesteśmy w stanie zmniejszyć cellulit oraz wory pod oczami jak sie ma opuchnięte i sine jak ja :P
julcik1990
23 kwietnia 2018, 09:57od samej wody nie lecą kilogramy. J est ona nie zbędna, żeby nasz organizm miał " paliwo" i "smar" do trawienia, oraz żeby mógł w jakiś sposób pozbywać się toksyn. Pijąc dużo wody jesteśmy w stanie zmniejszyć cellulit oraz wory pod oczami jak sie ma opuchnięte i sine jak ja :P