Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6.


moje zycia przypomina nieco rolerrcoster ostatnio.. w zwiazku z tym, nie zagladam na ta vitalie za czesto;/ niestety!;/

ale.. diete stosuje..;) diete, to ja to tak nazywam.. inni twierdza ze mi wspolczuja? bo po wyliczeniu tego co mi wolno, a co nie.. to moja dobra kolezanka stwierdza ze mi nic nie wolno;D haha a ja? ja mam wrazennie ze MI WOLNO WSZYSTKO tylko tego i tamtego nie;D moja mama jak uslyszala ze jestem na diecie, pytala jakiej? a ja no takiej ze nie jem tego, tamtego i tamtego... a to? na co ja ze tez nie.. ona? no to ja nie wiem na jakiej ty jestes diecie..jakas dziwna ta twoja dieta!;D

a moja dieta, to bardzo prosta dieta bo az raptem 1200 kcal..;D nie wolno pieczonego, smazonego, slodyczy, margaryn, majonezow, ketchupow, parowek, slodkich owocow typu pomarancze, wolno za to warzywa i kwasne owoce, jogurty nie smakowe, wode bez smakowa, mieso chude z wody (tego jedynie nie tkne) itp;D tak wiec dla mnie ta dieta jest wporzadku bo mi sie podoba! a ze wg nic mi nie wolno jesc.. coz.. chodzi tu o mnie, ale skoro moja glowa mowi ze wolno "wszystko" i co najwazniejsze ja nie jestem na diecie, ja tylko jem rozsadnie i racjonalnie!:D

a efekty?
waga poczatkowa: 101,5
waga po tygodniu 100,6 (glukowa we krwi: 101mg%, bylo po swietach)
waga po 2 tygdniach od poprzednego wazenia: 96,0 (ale to na tej klamliwej wadze w domu.. co twierdzila, ze nigdy jeszcze nie przekroczylam 100 kg..a juz poszlo.. wiec sie nie liczy raczej!:P (glukoza we krwi 87mg% - jea! nie dam sie cukrzycy!)

a co do wizyty w poradni metabolicznej, powiem tak.. poki co bez rewelacji, spodziewalam sie wiecej, dostalam tylko te w/w wytyczne (co moglam sobie sama zrobic), no i zostalam nastraszona.. moj cukier 101-> dla niej nie bylo tlumavczeniaa, ze to we wtorek po swietach, zły.. i grozi ci cukrzyca! , tarczyca -> wg innych ok, u niej popadam w niedoczynnosc bo prawie granica (stad m.in. tez mniejszony metabolizm) i w sumie tyle. za 2 mc mam kontrole.. zobaczymy co dalej, mimo wszytsko lepiej mi, wieksza motywacja.. ;)

a i moze wiecej zajec.. kazda sobota zajeta, a to wolontariat, a to kazimierz, a to do dziadkow;)

a i wiecie co mnie motywuje do dzialania? to ze wg chudniecia wg niej max 4-5 kg/mc to ja  zgubie swoja wage za 10 mc.. czyli juz  w wakacje - 88 kg, pazdziernik 76, grudzien - 68, a  w lutym 2013 bede wazyc 60 kg!

kurcze i powiem, wam ze mi sie chce, naprawde cholernie chce!!!!!! tylko jeszcze musze zaczac cwiczyc!:D

od wczoraj zasluchana:
EmilyRose (lilu i Emilia) - nie czeka na mnie nic -> oddaje to moj stan;D