Nie mam wagi.. mam za to kryzys!
niby chce schudnac, niby fajnie.. nie jem slodyczy.. ale nie mam ochoy juz na zupy.. ok, jem zdrowo.. ale pozwalam sobie, np. na Kebab... ;/ i potem mi z tym zle!;/
nadal nie cwicze.. bo mi sie poprostu nie chce!;/ wstyd!!!
wszystko po wizycie w domu, po tym jak mamusia nie rozumiala mojej diety i wywrocila ja do gory nogami..;/ musze sie zmobilizowac!!!!
i pewnie dzis przezyje kolejny kryzys.. ide kupic spodnie.. poprostu musze miec czarne dzinsy na poniedzialek.. a to bedzie nie lada wyczyn... !:/ pewnie wroce z placzem..;/
Butterflyme
30 lipca 2012, 12:55Hehe odwieczny problem ze spodniami...ja jestem tak nie wymiarowa że zawsze wychodzę z płaczem...w nogach dobre...w pasie za duże i na odwrót....piękna będzie dobrze :) a z tą niechęcią do ćwiczeń...kwestia bodźca....będzie dobrze :)
vitafit1985
10 maja 2012, 12:38Mobilizuj się laseczka:)