Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fitnes - dzien 5


eh, jak nie urok, to...

dziewczyny! 
co ja przeżywam własnie, no katastrofa! moja dieta poszła sie lekko mówiąc, mijać z celem. Bo mam ważniejszy problem! 
Na moim oddziale pediatrycznym licznie i hucznie panuje.. rotawirus! tak! pol oddziału na zmiane ma biegunke i wymioty! no i wczoraj, siłowna odpuszczona bo tez wyladowalam w WC. Dieta zaprzepaszczona - bo odrazu był bieg do sklepu po Cole.., rano myslalam, że bede wymiotowac i miec biegunke co rusz i co zapach... tak wiec jade na coli i bulce;D  
Ale.. poki co cisza..tylko rano bylo nie milo.. jeździło po żołądku i jelitach.. ;/ 


odważe się więc i z loperamidem w torebce pójde na siłke.. nie bede sie katowac.. ale jakis orbitek zalicze... 

A na wadze.. od kilku dni bylo 98kg ;D motywujące;p 

Ps. Dziewczyny, mam do Was prośbę.. koleżanki z uczelni prowadzą badania naukowe na uczelni, na temat roli pamiętnika odchudzania w walce z nadwaga. 
Jest to anonimowa ankieta, ma chyba ok 15-20 prostych pytań, rozwiązanie zajmuje naprawdę moment. Mogłybyście podzielić się z nimi swoimi doświadczeniami w tej kwestii? 
tu macie link: 

Z góry wielkie dzięki. 

  • aglex25

    aglex25

    13 kwietnia 2013, 13:11

    wypełniłam:)