Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien czwarty


Obodzilam sie pozno (musialam odespac tygodniowe zmeczenie), wiec dzien krotki. Nie znalazlam ani czasu ani motywacji na sport... Rano sie zwazylam, 61 kg. Moj problem polegal na tym, ze w dniu diagnozy bylam przed okresem i wazylam 63, te 2 kg sa wiec niecalkeim parwdziwym wynikiem. Udalo mi sie wypic 1.5 L wody, mam taka mala butelke (0.5L) ktora wypijam naraz (3 razy wiec wystarczy).