Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ten tydzień jest nasz!!!


Coś tam zaczyna się dziać :) 

Wiem, że nie powinnam się ważyć każdego dnia, ale to jest silniejsze ode mnie.

Od poniedziałku lekki spadek co prawda o 0,3 kg ale to jest już coś :)

Do maja już niedaleko może zmieszczę się w kostium kąpielowy...

Z dietą idzie mi coraz lepiej, na śniadania z reguły zjadam owsiankę z jogurtem, odrobiną dżemu własnej roboty i orzechami włoskimi :)

Później w ciągu dnia to różnie bywa - niestety nie mieszkam sama, żebym mogła się pozbyć wszystkich kuszących rzeczy, ale staram się jak mogę. Najgorsze jest podjadanie i niestety jedzenie późnym wieczorem :(

Wczoraj udało się zjeść kolację serek biały z odrobiną jogurtu i szczypiorkiem ok 18.30 i do rana wytrzymałam :)

Takie tam marzenie mam, żeby do końca tygodnia ważyć 62 kg :) Może się uda trzymajcie kciuki.....

Dużo wytrwałości wszystkim życzę....

Ten tydzień jest nasz !!!

  • bozena89nz

    bozena89nz

    6 kwietnia 2016, 10:07

    Ja zaczynam moja ponowna walkę od poniedziałku, narazie jest dobrze. Ten tydzień jest nasz! :) trzymam kciuki, powodzenia