Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

40 letni facet.który do 35 roku życia prowadził niesamowicie aktywne życie, regularna gra w klubie piłkarskim. Niestety gdy "kariera" sie skończyła do łask wróciło nadmierne objadanie sie i co najbardziej zgugne regularnie 3 piwka wieczorem i obfita kolacja przed samym snem. To doprowadziło na sporej nadwagi, stresów, nerwów i braku silnej woli. Ciężko spojrzeć na siebie w lustrze...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2927
Komentarzy: 62
Założony: 26 lipca 2018
Ostatni wpis: 2 sierpnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
devil78

mężczyzna, 46 lat, Babimost

178 cm, 87.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 sierpnia 2018 , Komentarze (3)

Wczoraj był rekordowy dzień poz względem upałów. Posłuchałem ostrzeżeń i nie zrobiłem  planowanej przebieżki. Był za to dzień luzu...Pojadłem sobie znacznie więcej a wieczorem usiadłem na ogrodzie, wysączyłem 3 piwka i obserwowałem wyjątkowe zjawisko jakim był doskonale widoczny przelot stacji kosmicznej nad Polską. Wszechświat od zawsze mnie interesował i nie mogłem przegapić takiego widowiska:) 

Dziś już nie ma mowy o odskoczni. wracamy do zdrowego żywienia:)

31 lipca 2018 , Komentarze (17)

Usłyszałem wczoraj ,że moim rejonie(okolice Zielonej Góry) spodziewamy się dziś rekordu opałów w Polsce w 2018 roku. Maskara. W poniedziałkowe popołudnie mimo skwaru i tak poszedłem potruchtać przez 45minut:) Pas z wodą zapięty i ogień:) Wybrałem trasę w lesie i powiem szczerze było bardzo przyjemnie.Cały czas staram się trzymać dietę w okolicy 1800 kalorii, nie ma na razie chwil słabości -jestem więc szczęśliwy:) 

Wczorajszy marszobieg w statystykach:)

Pozdrawiam

30 lipca 2018 , Komentarze (7)

Weekend to zdecydowanie najtrudniejszy okres w walce z nadwagą. Okres pełen pokus, gości i odmawiania. Ale udało się- nie zgrzeszyłem( mam na myśli alkohol i trzymanie się przepisów:D) W sobotę gdy dom był pełen gości i szykował się grill to ja poszedłem pobiegać:

Na razie na spokojnie- treningi metoda Gallowaya-tzn 5 minut biegu na 1 minute marszu. Jak widać taka metoda pozwala trzymać niezłe tempo a daje możliwości dłuższych treningów. W czasie marszu można się spokojnie napić, złapać oddech itp.

waga w sobotę rano pokazała -1,7kg. Więc jak na te kilka dni doskonały wynik. 

Teraz kolejny tydzień pracy nad sobą.

Miłego dnia.

27 lipca 2018 , Komentarze (11)

Witam.

Przede wszystkim chciałbym na początku podziękować za wszystkie komentarze, rady i słowa otuchy pod wczorajszym(debiutanckim) wpisem. To bardzo miłe i szalenie pomaga:)

W celu ustawiłem sobie wagę 80kg ale to nie ona jest głównym wyznacznikiem sukcesu.Z szafy wyciągnąłem kilka par spodni, które po prostu uwielbiam i mam to szczęście ,że są rożnych rozmiarach. Tak więc zamierzam iść droga małych sukcesów a tak będzie co jakiś czas będę wchodził w mniejszy rozmiar. Do pierwszego małego sukcesu brakuje około 3cm-taka utrata piwnego brzucha pozwoli mi wejść(i móc oddychać przez 8,5h w pracy:) ) w spodnie, które są ułożone na samej górze.Napisałem tylko o brzuchu ale oczywiście za tym pójdzie też tyłek i uda.

Zastanawiałem się jak często się ważycie? Tak aby wpisywać tutaj pomiar. Ja zaplanowałem sobie oficjalne ważenie+ mierzenie raz w tygodniu- w sobotę rano.Czyli pierwsze już jutro:)

Pozdrawiam

K.

26 lipca 2018 , Komentarze (24)

Kolejny raz mówię sobie dość. Staje przed lustrem, patrzę i się brzydzę.Zmarnowane kilka lat, wcześniej włożone tyle pracy aby wyglądać  fajnie. Szafa pełna fajnych ciuchów a ja chodzę w jednych spodniach( jak worki) i w kilku koszulkach polo, które jeszcze nie są opięte. Całe moje życie to ciągłe skoki- na chwilę uda się zejść poniżej 80kg, jest euforia, doskonałe samopoczucie i wyniki, a potem motywacja umiera, wygrywa zły wilk, którego karmię potężnymi ilościami jedzenia i piwa. Szybko na wadze pokazuje się 90kg i pojawia się frustracja...marze o tym aby zmienić to raz na zawsze, wygrać z tymi złymi nawykami, które można śmiało nazwać uzależnieniem. Mam nadzieję,że teraz przy podejmowaniu kolejnej próby, gdy będę się tym dzielił z Wami zyskam ogromne wsparcie.

Do dzieła więc...