Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 10


Pamietam, ze kiedys duzo cwiczylam. Nie uprawialam zadnego konkretnego sportu, ale mialam dobra kondycje i duzo energii. Tak sie zastanawiam... Gdzie podziala sie ta energia? Dlaczego nie jestem juz ta zywa, optymistyczna osoba sprzed kilku lat? Dzis zdalam sobie sprawe z tego, ze nie ma juz starej mnie. Ale nie potrafie okreslic, czy to zle, czy dobrze. Teraz jestem powazniejsza, madrzejsza i... bardziej zgorzkniala. 

Co do dzisiejszego dnia:

jem zdrowo, kolorowo, ale niestety dzisiaj wyjdzie "duzo" kcal, bo okolo 2000. To przez pieczywo.

No, ale wazne, ze bez slodyczy :) 

Trzymajcie sie cieplo

Buziaki

Devon

  • Leyla1203

    Leyla1203

    9 kwietnia 2014, 21:43

    4000 mogłabyś się martwić, 2 tys. to zwyczajna dieta :)

  • karolinka2703

    karolinka2703

    9 kwietnia 2014, 21:13

    2000 kcal to wcale nie tak dużo , ważne że zdrowo i bez słodyczy :) Wiesz podobno co 7 lat zmienia się człowiekowi charakter , ale może miałaś wtedy inną motywację? Może jak odpowiednia motywacja przywróci tę dawną energię? :) Trzymaj się ;)

  • banszi

    banszi

    9 kwietnia 2014, 19:56

    2000 to nie taka masakra ;)