Hejka,
100 g w dół!!!! Niewiele ale zawsze....Piszę bo bardzo chce mi się jeść! Oczywiście mam ochotę na "podgryzanie"!!! W lodówce jest pyszna szyneczka z indyczka i moje myśli są przy tej szyneczce... Oglądałam film a umysł w lodówie....Piszę, piszę może zapomnę....Pochwalę się osiągnięciami dnia dzisiejszego:
1. dietka zgodnie z planem, bardzo zdrowa
2. ćwiczonka zaliczone - oj było ciężko, jak to we wtorek!
3. medytacja....mmmmmmmmmmmm "będę piękna i szczupła"....
4. 2 dzień testu (10 min twister i Pilates) zaliczony!
Wiem, że ten powolny spadek wagi to przez moje "podgryzki" i fakt, iż to nie pierwsza próba odchudzania...organizm walczy o każdą komórę tłuszczową....
Umyję zęby....szynka z pastą do zębów.......nie przejdzie.....
alexis.t
2 marca 2010, 23:04dobry pomysł. będę pamiętała następnym razem :)