Babo marudzi, matka marudzi...Bobo być może z powodu szczepionki, matka - z poczucia winy i złości na siebie z powodu wczorajszego epizodu z podjadaniem...Nie jest łatwo! Myślałam, że ten ostatni tydzień wyzwania natchnie mnie optymizmem, że już prawie, prawie i będzie sukces.. a tym czasem każdy dzień do walka z samym sobą, lenistwem i milionami wymówek...Na razie jest 2:0 dla mnie...ale to jeszcze 3 dni do końca...Potrzebuję wsparcia!!! Każde słowo - kopniak, żeby się wziąć w garść się liczy...
angelisia69
21 kwietnia 2015, 14:102:0 dla ciebie czy warto to stracic lub zremisowac?Mysle ze nie warto!Skoro juz dalas sobie rade,to brnij w to dalej
Dexterek.joanna
22 kwietnia 2015, 10:39Masz rację, dzięki - wygram!
aska1277
21 kwietnia 2015, 12:15Kopniak :)
Dexterek.joanna
21 kwietnia 2015, 12:19Dziękuję!
aska1277
21 kwietnia 2015, 12:20proszę :) hiihi