Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak co sobotę...chwila prawdy:-)


Nie ma że boli, nie ma że:

rano wskoczyłam na moją wagę...i...płaczu nie ma:-) -0,7 kg od ostatniej soboty! W takich chwilach czuję, że to ma sens :-) Ale też boję się...bo to wynik osiągnięty dzięki długiemu weekendowi. Od poniedziałku praca, żłobek, dom...czyli normalne życie :-)...A dziś w planach basen z córcią a po południu:

Z ciekawszych zakupów, taki oto prezent sobie sprawiałam :-) 

  • Winky13

    Winky13

    6 maja 2017, 21:38

    Super ! -0,7 kg na tydzień to doskonały wynik ! Przy zdrowym podejściu do diety nie powinno się tracić więcej niż 1 kg tygodniowo.

  • Greta35

    Greta35

    6 maja 2017, 12:01

    Pieknie...i dzien od razu fajniejszy :)

  • angelisia69

    angelisia69

    6 maja 2017, 10:08

    I swietnie ;-) odrazu humorek lepszy,udanego plywania ;-)