Witam,
zawieje, zamiecie, atak zimy a my na stok oczywiście. Mój sezon uważam z otwarty
Dieta - w sumie ok, rano dobre węglowodanowe śniadanko, później 1,5 bułeczki kurczakiem na stoku, obiadek: zupka. drób z grilla i surówka, po powrocie do domu mnóstwo wody i owocki.
Jedyny grzeszek to winko słodkie na stoku:-)))))