Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 :)


TYDZIEŃ SŁABOŚCI UWAŻAM ZA ZAKOŃCZONY

Ten tydzień nie należał do najbardziej udanych jeśli chodzi o moja diete...waga stała w miejscu  lub nawet rosła... Koniec tego. Zeszły tydzień praktycznie nie jadłam uznałam że jak nie zjem śniadania to nic mi sie nie stanie i bedzie to z korzyścią dla mojej figury. Cóż okazało sie inaczej ten tydzień pokazał mi że głodzenie się nie ma najmniejszego sensu. Od dzisiaj postanowiłam jeść duże i wartościowe śniadanie choć by się waliło i paliło...

Plan kulinarny na dzień dzisiejszy:
 
Śniadanie: Jajecznica z dwóch dużych jajek smażona  na maśle z cebulką i pomidorkiem.
II Śniadanie: Nektarynka i kilka śliwek
Obiad: Cukinia przyżadzona ala schabowy i rosół z makaronem
Podwieczorek Kisiel owocowy
Kolacja: Kefir

Jutro z kolei na sniadanie planuje owsiankę z musem malinowym:)  Nie mam pomysłu jeszcze na obiadek ale ostatnio widziałam telewizji przepis na krokieciki z pieczarkami szynką,  serem i pomidorem. Może się skuszę...:)


  • Kora1986

    Kora1986

    17 września 2013, 08:56

    ja ostatnio wertuję blogi kulinarne - znajduję wiele ciekawych przepisów

  • dimlondwen_818

    dimlondwen_818

    16 września 2013, 14:41

    Pieczywko było ale jasne bo akurat takie było w domu... A nie lubie wywalać chleba ...trzeba zjesc żeby sie nie zmarnowało... zreszta ja moge żyć bez chleba... a kefirek bedzie z owocami :) mam maliny jagody truskawki jabłka sliwki nekatynki co tylko dusza zapragnie :D

  • Takaja85

    Takaja85

    16 września 2013, 12:20

    Ciemne pieczywo też bym dorzuciła :) najważniejsze żeby dobrze wystartować z dietą potem z górki :)

  • madzik85k

    madzik85k

    16 września 2013, 11:06

    Brakuje jeszcze pieczywa i kolacja bardziej wartościowa niż tylko kefir :)

  • Tetris

    Tetris

    16 września 2013, 11:01

    No jasne, że trzeba jeść. Nie jesz, układ trawienny spowalnia, przez co przemiana materii jest dużo słabsza.