TYDZIEŃ SŁABOŚCI UWAŻAM ZA ZAKOŃCZONY
Ten tydzień nie należał do najbardziej udanych jeśli chodzi o moja diete...waga stała w miejscu lub nawet rosła... Koniec tego. Zeszły tydzień praktycznie nie jadłam uznałam że jak nie zjem śniadania to nic mi sie nie stanie i bedzie to z korzyścią dla mojej figury. Cóż okazało sie inaczej ten tydzień pokazał mi że głodzenie się nie ma najmniejszego sensu. Od dzisiaj postanowiłam jeść duże i wartościowe śniadanie choć by się waliło i paliło...
Plan kulinarny na dzień dzisiejszy:
Jutro z kolei na sniadanie planuje owsiankę z musem malinowym:) Nie mam pomysłu jeszcze na obiadek ale ostatnio widziałam telewizji przepis na krokieciki z pieczarkami szynką, serem i pomidorem. Może się skuszę...:)
Ten tydzień nie należał do najbardziej udanych jeśli chodzi o moja diete...waga stała w miejscu lub nawet rosła... Koniec tego. Zeszły tydzień praktycznie nie jadłam uznałam że jak nie zjem śniadania to nic mi sie nie stanie i bedzie to z korzyścią dla mojej figury. Cóż okazało sie inaczej ten tydzień pokazał mi że głodzenie się nie ma najmniejszego sensu. Od dzisiaj postanowiłam jeść duże i wartościowe śniadanie choć by się waliło i paliło...
Plan kulinarny na dzień dzisiejszy:
Śniadanie: Jajecznica z dwóch dużych jajek smażona na maśle z cebulką i pomidorkiem.
II Śniadanie: Nektarynka i kilka śliwek
Obiad: Cukinia przyżadzona ala schabowy i rosół z makaronem
Podwieczorek Kisiel owocowy
Kolacja: Kefir
II Śniadanie: Nektarynka i kilka śliwek
Obiad: Cukinia przyżadzona ala schabowy i rosół z makaronem
Podwieczorek Kisiel owocowy
Kolacja: Kefir
Jutro z kolei na sniadanie planuje owsiankę z musem malinowym:) Nie mam pomysłu jeszcze na obiadek ale ostatnio widziałam telewizji przepis na krokieciki z pieczarkami szynką, serem i pomidorem. Może się skuszę...:)
Kora1986
17 września 2013, 08:56ja ostatnio wertuję blogi kulinarne - znajduję wiele ciekawych przepisów
dimlondwen_818
16 września 2013, 14:41Pieczywko było ale jasne bo akurat takie było w domu... A nie lubie wywalać chleba ...trzeba zjesc żeby sie nie zmarnowało... zreszta ja moge żyć bez chleba... a kefirek bedzie z owocami :) mam maliny jagody truskawki jabłka sliwki nekatynki co tylko dusza zapragnie :D
Takaja85
16 września 2013, 12:20Ciemne pieczywo też bym dorzuciła :) najważniejsze żeby dobrze wystartować z dietą potem z górki :)
madzik85k
16 września 2013, 11:06Brakuje jeszcze pieczywa i kolacja bardziej wartościowa niż tylko kefir :)
Tetris
16 września 2013, 11:01No jasne, że trzeba jeść. Nie jesz, układ trawienny spowalnia, przez co przemiana materii jest dużo słabsza.