Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nareszcie...


Moja dieta 5 posiłków trwa od 5 dni... pierwsze 4 dni były straszne waga rosła i rosła aż doszła do 68 załamałam się ale powiedziałam sobie że sie nie poddam że nic nie dzieje się po pstryknięciu palcami... wytrwałam i dzisiaj rano waga w końcu niższa...67,2 :) Dieta zaczyna przynosić efekty... I nie jestem głodna :)
Wczoraj w programie "Fat killers" wypowiadał się facet który stworzył system odchudzania. Żeby organizm uznał że nie potrzebuje tkanki tłuszczowej musi mieć z zewnątrz dostarczane produkty wysoko odżywcze. Dlatego trzeba jeść dużo i regularnie...:)

MENU NA DZIŚ...

Śniadanie : 2 kromki chleba gracham z ogórkiem pomidorem i szynką krakowską.
II Śniadanie: sałatka owocowa z nektarynki, jabłka, śliwek z musli i jogurtem naturalnym.
Obiad: Sałatka (kalafior, pomidor, jajko, majonez, śmietana) Ryba w panierce z piekarnika.
Podwieczorek: Kefir z truskawkami i jagodami
Kolacja: Sałatka z obiadu i dwa okrągłe "styropiany" :)

W miedzy czasie oczywiscie woda i zielona herbata. Zakupiłam nową zielona herbata z cytryna i pomelo, z herbapolu...bardzo dobra :)
  • Takaja85

    Takaja85

    20 września 2013, 13:59

    madzik bo odchudzać też trzeba umieć z głową :)

  • madzik85k

    madzik85k

    20 września 2013, 13:58

    moja siostra jadła ostatni posiłek o 16-17 potem była głodna i zła ( na mnie się wyżywała) :D schudła co prawda 6 kg ale mama wrociła z Niemiec gotowała pyszności i przytyła aż 11 kg :)

  • madzik85k

    madzik85k

    20 września 2013, 13:56

    najważniejsze to jeść więcej i częściej. Dziwią mnie osoby które nic nie jedzą i cieszą się, że waga spada :) potem szok "tyję, czemu :(" bo organizm małe ilości pokarmu odkłada. Ja jem zdrowo i dużo, czasem jakaś pizza z facetem czy też coś słodkiego ale waga spada

  • Takaja85

    Takaja85

    20 września 2013, 13:50

    Ja wczoraj zjadłam 2 ciastka, 4 kostki czekolady i waga spadła :) więc trzeba jeść wszystko w granicach rozsądku :) Gratuluję spadku :)

  • spalina

    spalina

    20 września 2013, 13:48

    no pewnie, wszystkie te diety cud typu 1000 kcal to jest NIC. Jojo gwarantowane, metabolizm rozwalony... Trzeba dostarczać organizmowi wszystkich składników, CUKRY też, więc nie należy rezygnować całkowicie ze słodyczy/cukru/słodziku. dobre, zdrowe podejście, to jest to co lubię. powodzenia!