Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie lubię poniedziałku??


Lubię :) od poniedziałku zawsze wszystko można zacząć. Dietowo nie było tak źle. No nie licząc tych kilku dodatkowych kromek chleba z masłem . Ale 0 słodyczy, chipsów i innych śmieci okazało się zbawienne dla mojej wątroby i samopoczucia. Nawet poszłam wczoraj na godzinkę fitnessu. Wracam do zdrowej diety i ruchu. Pogoda sprzyja motywacji, do lata coraz bliżej więc kilogramy SPADAJCIE!!