Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Xbox


Po dwóch tygodniach diety uznałam,  że czas najwyższy włączyć do odchudzania wysiłek fizyczny poza pracą. 
Chociaż osobiście bardzo lubię biegać i uważam to bardziej za formę relaksu niż sportu obecnie jest na to za zimno, a ja jestem do tego przeziębiona. 
Siłownie już wypróbowałam i nie czułam się tam komfortowo, a nieregularne godziny pracy nie pozwalają mi na zapisanie się na jakieś ciekawe zajęcia grupowe typu Zumba. 
Ale żeby nie było, że wyczerpałam wszystkie wymówki, więc mogę siedzieć na czterech literach i nie robić nic, wygrzebałam z dna szafki Your Shape na Xbox Kinect, które kupiłam kilka lat temu i włączyłam może ze dwa razy. 
Włączyłam. Utworzyłam swój profil i zaczęłam ćwiczyć. Ku mojemu zaskoczeniu wcale nie było łatwo. Wybrane ćwiczenia okazały się całkiem wyczerpujące i po 15 minutach pot ze mnie spływał i czułam, ktoś doczepił mi ciężarki do łydek kiedy nie patrzyłam. Nie mniej jednak jakiś cudem udało mi się dotrwać do godziny. 
Nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale mam nadzieję, że ćwicząc przy tym 3-4 razyw tygodniu też można schudnąć. 
Zobaczymy w dniu ważenia (piątek). 

  • CookiesCake

    CookiesCake

    2 marca 2016, 00:07

    Każdy ruch jest odpowiedni ;)