Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nudny dzien fascynujacej osoby :)))


No dobra, dzisiejszy dzien juz bardziej pozytywny. Ale w koncu trzeba miec czasem dola, zeby innym razem moglo byc dobrze. Nie ma swiatla bez ciemnosci :) Wiec ja dzis wracam z pozytywnym akcentem.

Wczorajszy trening zrobilam mega, az mi sie slabo zrobilo przy przysiadach. Slaba w nich jestem strasznie o dziwo. Ledwo zakladam 20 kg, co prawda sztanga wazyla swoje, ale zeby az tak ;P Zawsze wydawalo mi sie, ze nogi mam najsilniejsze, ale chyba wyrownalam z gora.

Dzisiaj robire HIIT, trening zabojczy bedzie bo:

50 thrusters, 50 wykrokow (na noge), 50 wioslowanie w opadzie, 50x abs, 50x abs skosny na strone (cos jak mountain climbers), 50x burpees

(wtrace juz po napisaniu posta jakos mi sie odechciewa dzis isc na silke wiec mzoe sobie resta zrobie jednak, ale trening zrobie jutro)

Te 50 burpeesow na koniec mnie chyba dobije, ale przynajmniej trening bedzie krotki

Miska dzis ladnie, zarejestrowalam sie na Diet Doctor i nawet sobie ulozylam jadlospis bede miala na nastepny tydzien. Kupilam duzo cauliflower rice wiec cos sobie chyba z niego na jutro zrobie, moze pizze :)))

Z nowosci tez sie zmierzylam i bede kontrolowac cm, bo waga mnie dobija ;P

Dzisiaj w pracy sie nudze. Dostalam ostatnio podwyzke, ale ta podwyzka to wogole jakis zarcik. Dostalam 2 propozycje rozmow o prace, ale w podobnych warunkach (chociaz z  o wiele wyzsza stawka!!!), ale odmowilam. Jak juz mowilam nie pcham sie do kolejnej rodzinnej firmy!! Wiec swoje wyczekam, ale w koncu sie moze kiedys cos trafi :) Cos co bedzie mi pisane zatrzymac na dluzej :) Kasa tez az tak sie nie liczy. Lepiej znalezc cos rozwojowego i w koncu dojsc do tej stawki, niz robic cos za dobra stawke ale malo rozwojowego. Juz tutaj sie nudze, wiec mi wystarczy ;P Z reszta widzicie ile siedze na vitalii haha a na forum to juz wogole glupoty pisze :)

Ogolnie ostatnio moje zycie jest mega rutyna haha, no ale aby do lutego i bedzie wyjazd do Strasburga.

A, zapomnialam powiedziec... jakies 3 lata temu mialam opozniony samolot z Polski do UK (o 6 godzin), bo ptaki wpadly w silniki samolotu noi musieli tam usuwac itd Bilety kosztowaly mnie na bank nie wiecej niz 50 funtow powrotny, bo ja drozszych do Polszy nie kupuje ;P Wraz z moim zlozylismy complaint o refund do ryanaira za opoznienie. Ale nam odpisali, ze to nie z ich winy i bla bla spadajcie. Moj ukochany zlozyl complaint przez taka firme flightdelays i dostal zwrot £300. Jak on dostal ten zwrot to i ja zaraz zlozylam i wlasnie rpzyszedl mi czek na £200 (mi mniej niewiem czemu). Wiec razem £500 za nic wpadlo do kieszeni. Wiec polecam wszystkim, ktorzy mieli minimum 2 godziny opoznienia!! Co prawda cos tam sobie zabieraja jakis procent, ale ja sie nie znam na tych procedurach, zebym to sama miala zalatwiac. A tak za nic wpadla niezla sumka :)

Jak widac moje zycie nie est ostatnio az tak fascynujace haha tyle na dzis :)

  • aniloratka

    aniloratka

    24 stycznia 2018, 10:41

    ja tez wczoraj juz troche lepiej, ostatni trening mi poprawil humor , zero podjadania, oby tak dalej. dzsiaj musze tez ulozyc plan na nast tydzien :D pokaz potem jakie posilki sobie wybralas :D

    • Domdom89

      Domdom89

      24 stycznia 2018, 12:43

      ok, wybieralam jakies proste. Ale nie mge znalezc zapisanego tego planu, wydrukowalam go i nie moge znalezc jak sie zaloguje to normalne?

    • aniloratka

      aniloratka

      24 stycznia 2018, 13:09

      a zmienilas jakis juz dostepny ? bo ja zawsze biore no keto #6 i go zmieniam wtedy sie zapisuje

    • Domdom89

      Domdom89

      24 stycznia 2018, 13:19

      No zmienialam i nie moge go znalezc ;/

    • aniloratka

      aniloratka

      24 stycznia 2018, 13:22

      a pamietasz jaki zmienialas? on tam jeste tylko trzeba sie natrudzic ze znalezieniem

    • Domdom89

      Domdom89

      24 stycznia 2018, 13:43

      ahaaa.. nie pamietam ktory zmienilam nastepnym razem ogarne dzieki xx

  • patkak

    patkak

    23 stycznia 2018, 21:41

    Fajna sprawa z tym odszkodowaniem, na nieszczęście biednego ptaka :P a mieliście wykupiona wcześniej opcje z odszkodowaniem za opoznienie lub odwołanie?

    • Domdom89

      Domdom89

      24 stycznia 2018, 12:44

      Nic nie wykupowalismy :) Ja do Polski latam aby jak najtaniej haha. Poprostu jak samolot sie opozni conajmniej 2 godz to musza sie zgodzic na refund. Ale ryanair sie dlugo upieral z tym i ja bym nie miala tyle cierpliwosci co Ci ludzie ;P Zajelo to w sumie rok, ale ja nic nie robilam tylko podpisalam papiery :)

  • Anika2101

    Anika2101

    23 stycznia 2018, 21:15

    Niezła jesteś jeżeli chidzi o treningi, dobrze wiedzieć że jest taka firma gdzie można złożyć zażalenie. My nie mieliśmy takiej sytuacji. Ja 10 lat temu kiedy jedna linia lotnicza zbankrutowała musiałam lecieć inną i to do Warszawy oraz dopłacić koszt biletu. Pewnie bym też dostała odszkodowanie, tylko wtedy o tym nie wiedziałam. Doktor Diet chyba ma dietę na miesiąc free. Miłego dnia x

    • Domdom89

      Domdom89

      24 stycznia 2018, 12:47

      Dzieki. Z treningami daje rade, lubie je robic :) Czasem madry polak po szkodzie ;P Odkad mieszkam w UK to skarze na wszystko co mi nie podpasuje. Tutaj sie nie bawia jak w Polsce i jak tylko cos jest nie tak to zwracaja kase. Odwoluje sie od kazdego mandatu. Warto probowac ;P