Witajcie,
Aż się przeraziłam gdy zobaczyłam datę ostatniego wpisu.
Wiele się działo przez ten czas.
Dużo zmian w pracy, nowy rok akademicki.
Ćwiczenia raz były raz nie.
Dziś będą w biedronce kupiłam sobie skakankę za całe 10zł.
I jest świetna.
Stara mi się popsuła.
Miałam zamawiać na allegro nową a tu proszę, nie musiałam :)
Tak więc dziś już poskakane.
Mam nową motywację...
Moj M. myśli o ślubie.
Odwodzę Go od tego pomysłu... ale na wszelki wypadek trzeba brać się ostro za siebie :)
Chociaż przyznam się, że kiece dziś oglądałam ;p
Nie byłam dziś w pracy.
Mam potworne zawroty głowy... jakieś osłabienie.
studentka_UM_Lublin
3 listopada 2014, 18:07trzymam kciuki za Wasz związek :) robi się poważnie :) chyba jednak chcesz tego :) powodzenia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
martiszonn
3 listopada 2014, 17:16Kochana ja mam co prawda wiele więcej do zgubienia niż Ty z tym że u mnie już ślub zaplanowany i mam nie cały rok żeby lśnić w tym dniu wyjątkowo. Ty już po ćwiczeniach ja jeszcze przed. Ale od dzisiaj też myślę się brać za siebie w końcu nikt tego za nas nie zrobi :) a szkoda ;p