Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co u mnie od poniedziałku.


Zrobiłam sobie dziś pomiary i są miejsca, które zrzuciły tłuszcz :) Bardzo się cieszę. Tylko w udach i biodrach zostały dokładnie te same centymetry co wcześniej. Rozumiem, że nad tą partią ciała będę musiała popracować najbardziej. Tylko aeroby i właściwa dietka dadzą mi oczekiwany wynik. 

Wczoraj zrobiłam 20 serii na brzuch: 5 x 25 zrzucanie nóg w leżeniu na plecach i 10 x 20 s deska z obrotami i skręty tułowia w siadzie podpartym z obciążeniem. Są zakwasy, więc udało się go zniszczyć :) Biegałam - jakieś 10 minut a potem jedynie marsz i powrót do domu. Noga przypomina o sobie, wczoraj niestety za mocno. "Przewlekły zespół usidlenia" - słyszał ktoś o tym? 

BARDZO LUBIĘ MICHELLE LEWIN. Mam podobne predyspozycje, co ona jeśli chodzi o nogi i pośladki. Ale jak tu zrobić pośladki, żeby nie ruszyć nóg ? 

A TUTAJ CIEKAWOSTKA: Michelle napisała, że oba zdjęcia różni dwa dni. Na zdjęciu po prawej nie trzymała swojej niskosodowej diety. Oczywiście figura i tak jest niesamowita, ale mięśnie są zarysowane na zdjęciu po lewej, nie po prawej.