Dzisiaj stanęłam na wadze i znowu o 1,5 kg. mniej. Może uda mi się w przyszłym tygodniu pokonać to wredne 70 kg? To byłby nie lada sukces w tak krótkim czasie.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa wsparcia, bez Was to nie byłoby to samo.
Zaczęłam się już przyzwyczajać do tego porannego przeglądania pamiętników (przy kawusi i jabłuszku oczywiście). To moja ulubiona pora dnia - synek w przedszkolu, córcia śpi (tylko czemu nie robi tego między 1.00 a 3.00 w nocy?) a ja mam chwilę dla siebie. Wszystkim życzę takich przyjemnych chwil . Pa!
Milena1234
8 listopada 2007, 19:29kochana gratuluje 1,5 kg mniej tez bym tak chciała, ja mam jutro ważnie proszę trzymaj kciuki, u mnie z kolei nie mogę sie doczekać wieczorku aby zajrzeć do pamiętników - tez lubię te chwile - pozdrawiam cię ciepło
Kirys
8 listopada 2007, 14:18Napreawdę tak rygorystycznie trzymasz sie przypisów, nic nie zmieniasz itd.? Ja nie potrafie, wciąż cos kombinuję, ale dopuki ćwiczę jest ok. No widzisz, wszytko zależy jak trafisz. Dobra niania to skarb. Ale 800 oddać i z czym tu zosTAĆ? Ach te babskie dylematy, nie da się wszytkiego pogodzić. Faceci to mają dobrze i dzieci moga mieć i realizować się zawodowo. Chyba we mnie duch feministki się odezwał;) Pozdrawiam serdecznie. Napisz mi kilka słów jak wygląda twoje przystrzeganie diety.
endo
8 listopada 2007, 11:04gratuluję spadku wagi, tak trzymaj a cel będzie w zasięgu ręki. Fajnie sie masz ja tez marzę żeby jutro moja waga pokazała poniżej 70 kg.
agulek99
8 listopada 2007, 11:01gratulacje :D oby tak dalej :D