Dla chcacego...
W sobote czeka mnie nie lada wyzwanie. Impreza urodzinowa znajomego. 75 lat skonczyl:)) takich mam kolegow, haha ale gosc super. Gdyby to byl ktos inny to probowalabym soe wykrecic, ale tu nijak nie moge. On z zona na moje urodziny przyszli extra po wczesniejszej wystawie na ktorej musieli byc, mimo ze zeszlo tam do 22 -ej . Bylam pod wrazeniem. Tak wiec musze isc. No i tu problem, jedzenie! Jeszcze jakby po prostu w gre wchodzil zastawiony stol, mialabym problem tylko ze swoja silna wola. A u nich przy takich okazjach jest szwedzki stol, jedzenie germanskie, tluste no i nie przemkne niezauwazenie. Nie wypada nic sobie nie nalozyc, a dietetycznej alternatywy nie bedzoe na stowe :/ nawet wsrod slatek. Zaloze sie, ze bedzie ziemniaczana i inna z tona majonezu i zoltym serem, pysznosci ale... No i ciasto. Myslalam, zeby sciemnic jakas niedyspozycje zoladkowa, zeby mi nie wciskali jedzenia ale i zeby im przykro nie byle, zwlaszcza ze wiedza jak lubie jesc.
Szkoda mi mojej pracy, wysilku i codziennych wyzeczen na chwile eyzerki na ktora tak na prawde nie mam ochoty wcale. Poza tym podejrzewam, ze bardzo zle bym sie poczula po takich tlustosciach , bo od dwuch tygodni jem bardzo chudo.
Jutro znow ciezki dzien w pracy. Ale weekend tuz tuz :))
virginia87
26 stycznia 2014, 12:27Juz nie pamietam kiedy mój trening trwał 50min:-( kurde... Mogłabym juz przestać przeciekać i wrócić do ćwiczeń czasowo tyle ile chce a nie tyle ile powinnam żeby tylko nie paść:-( tak w ogóle to czekam na relacje z imprezy :-)
virginia87
26 stycznia 2014, 11:18To ja sobie popróbuje te olejki:-) dziękuje za radę :-* mi paznokcie sie trzymają, nie łamią sie ani nie rozdwajają tylko zwolniły tempo rośniecia ale w sumie to sie ciesze bo wcześniej musiałam naginac pilnikiem raz w tyg bo mialam raszple okropne. Włosy tez nadal mi rosną dosyć szybko tylko że lecą garściami:-(
Skania79
25 stycznia 2014, 18:16Też mam taką nadzieję :) że zawyża jeszcze dobre 10 kilo :)))
kalliope
25 stycznia 2014, 00:15Ja też bym wymyśliła jakąś wymówkę w stylu żołądka, albo nadwrażliwość zębów! Moja kumpela to ma i jak ma atak to nie może nic jeść! Ha! Jak się zmartwią, to powiedz, że stosujesz już odpowiednia pastę, ale czekasz aż zacznie działać! Ściemniara ze mnie? Powodzenia, ja tez mam jutro imprezę, ale sama ją robię więc menu jest do przyjęcia ;) Miłej zabawy!
Skania79
24 stycznia 2014, 20:16Może zjedz, ale tylko trochę i wybierz coś mniej kalorycznego. Albo dyspensa i na drugi dzień mniej :)
vita69
24 stycznia 2014, 14:18nie wypada Ci w takiej sytuacji nie jeśc:( ja chyba bym zjadła to co dadzą tylko w mniejszej ilości, a wcześniej przez cały dzień staraj sie jeśc tylko owoce żeby było mało kalorii............dziekuje za przepis:) juz wydrukowalam:)) mleko w proszku nawet mam w domu bo potrzebowalam do przepisu na chleb z maszyny. Dzisiaj testuje:)
Mileczna
24 stycznia 2014, 13:50Buty sa jak najbardziej także w teren ,albo nawet w teren przedewszystkim ...ale przejrzałam specyfikacje i rodzaj gumy na podeszfie jest tez właśńie dedykowany do niskich temperatur ,bieżnik maja jak traktor ,ale napewno na asfalcie sie będą niszczyly - dlatego na asfalt mam inne :))) Takie urodzinowe sytuacje to jednak są mega trudne i ciężko coś poradzić bo nie każdemu da się wytłumaczyc ,że nie jemy czegoś tam bo dieta. Ale też ściema z żołądkiem to czy ja wiem czy to taka dobra metoda. Kurcze ,tez nie wiem co bym zrobiła. Najważniejsze żebys sie uśmiechała :)
rogatyaniol
24 stycznia 2014, 00:06od jednejgo tłustego posiłku się nie tyje tak jak od jednego dietetycznego się nie chudnie :) wiadomo ,że zmarnujesz 2 dni odchudzania ale to tylko 2 dni.. i jeśli raz w miesiącu się takie coś wydarzy to mysle ze to nie problem :) tez mam taka impreze za tydzień więc bede miec takie same wątpliwości niestety.. ale nie można dać się zwariować! swoja droga młodzi znajomi :D
Niecierpliwa1980
24 stycznia 2014, 00:04Myślę,że spróbowanie wszystkiego po troszeczku nie spowoduje od razu przytycia 10 kg :-)
kujczak
23 stycznia 2014, 23:45Hej Myślę, że nie ma sensu przy takiej okazji nie jeść nic. Postaraj się wybierać jak najmniej kaloryczne. A na następny dzień zjedz dopiero późnym popołudniem aby Ci się zdążyło strawić wszystko. Sprawdż to na sobie. U mnie to działa po prostu na 2 dzień mniej kalorii znacznie i zobaczysz, że waga Ci się nie podniesie. Pozdrawiam i życzę sukcesów