W końcu i u nas ciepło i słonecznie. Dziś dzień dziecka, wiec wszystkim dzieciom i tym którzy czują się choć w malutkiej części dzieckiem WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!! U mnie na razie waga stoi ale dietka wróciła na właściwe tory. Zero podjadania i ostatni posiłek o 18. i będzie dobrze. Wskazówa co prawda stoi ale ma tendencje spadkowe. I o to chodzi.
Pogoda co prawda jak drut ale sucho jak na pustyni. Nie padało u nas z miesiąc i wszystko jest zakurzone i wyschnięte. W ogrodzie trawa z soczysto zielonej zmieniła się na brązowo burą. Kwiaciny nie mają szans się przebić przez skałę, która utworzyła się na powierzchni gliniastej gleby. Staram się podlewać co 2 dzień ale jest to kropla w morzu, a jeśli będę to robić częściej, to pójdę z torbami. Za to dzieciaki szczęśliwe, ganiają cały dzień po dworzu, a do domu przychodzą tylko po forse na loda.
Teraz uciakam podlewać. POZDRAWIAM