Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga na dzisiaj – 78 kg!!!


Witajcie!

Nie wytrzymałam dzisiaj i stanęłam na szklaną :) pokazała 78 kg!!!!

18.01.2016 r. – było 84,4 kg

26.02.2016 r. – jest 78 kg

Czyli spadek 6,4 kg przez niecałe 6 tygodni.

 

Ogromnie się cieszę :D

Moja kochana motywacja dalej we mnie siedzi, ćwiczę, jeżdżę na rowerze codziennie.

 

Co do cateringu. Smacznie jest, ale patrząc na ten tydzień to 3x był kurczak, 1x wołowina i dzisiaj są kotlety rybne.

Jak dla mnie to trochę dużo tej kury. Wychodzą chyba z założenia, że codziennie musi być mięso :)

Mężczyźni prowadzą ten catering – to może dlatego? :)

 

Dzisiejsze menu:

Ś: jogurt z gruszką, pł.owsianymi i migdałami

IIŚ: koktajl pomarańczowy

O: kotlety rybne z piekarnika, pieczone ziemniaki i surówka z kiszonej kapusty

P: nie pamiętam co tam jest :D

K: j.w. :D

 

Wczoraj upiekłam bułeczki z sezamen i makiem dla męża i synka, takie zwykłe kajzerki na drożdżach.

I się niesamowicie zdziwiłam, bo są cięższe i to sporo, a mniejsze od tych ze sklepu.

Jaka to jest różnica – te kupne jakie muszą być nadmuchane skoro takie lekkie są.

I wtedy też większą ilość się pochłania.

Dzisiaj będzie grzeszek, bo chce zjeść 1 bułkę na kolację :)

 

Ugotowałam im zupę warzywną. Synek jadł i mówił „dobla ziupa mama” :D

Lubię jak mu smakuje coś co ugotuję.

Robiłam też naleśniczki dla nich takie małe – jeden był z Nutellą, drugi z dżemem wiśniowym własnej roboty.

Też im smakowało. Mąż powiedział czy ich chcę utuczyć?

Powiedziałam, że gotuję im pyszne rzeczy żeby nie gadał, że jak mam catering, to mi się już nic nie chce gotować :)

A ja lubię gotować, mimo, że sama nie jem.

 

Tak z innej beczki – to trochę się kłóciliśmy w tygodniu.

Ja się na nim trochę wyżyłam, hormony we mnie buzowały, chyba przez @

Nie wiem czy pamiętacie – w TV mówili o chłopcu, który miał bodajże 2 lata i odziedziczył spadek, tzn.długi po kimś dalekim z rodziny.

Ja mam teraz ten sam problem i o to między innymi się kłóciliśmy…

 

 

W Lipcu 2015r. dostałam pismo z Sądu z informacją, że moja babcia odrzuciła spadek po swojej zmarłej siostrze, która podobno miała narobionych długów i to sporo (to wiem od babci).

Ja tej ciotki nie widziałam na oczy – może jako dzieciak, ale nie pamiętam. W każdym razie nie utrzymywaliśmy z nią ani z jej rodziną żadnego kontaktu.

A że moja mama zmarła 31.12.2014r., to z automatu kolejnymi w drodze dziedziczenia według ustawy jestem ja, moja siostra i pozostałe dzieci mojej babci (rodzeństwo mojej mamy).

Odrzuciłam spadek u Notariusza we Wrześniu 2015r..

Na dzień śmierci tej ciotki prawo było takie, że mimo iż rodzic/opiekun odrzucił spadek – trzeba to zrobić też za nieletnie dzieci.

Na szczęście to prawo się zmieniło chyba od stycznia 2015r., no ale że ciotka zmarła w czerwcu 2014r., to prawo nakazywało odrzucać spadek też za dzieci.

No i się zaczęło…(szloch)

Aby odrzucić spadek za nieletnie dziecko – najpierw trzeba uzyskać zgodę z Sądu z Wydziału Rodzinnego i Nieletnich.

Złożyłam Pismo do Sądu (Wrzesień 2015r.) z prośbą o taką zgodę.

W Grudniu 2015r. dostałam wezwanie do Sądu na koniec Stycznia 2016r., a dokładnie na 25.01.2016r.

Sąd mnie przesłuchał, wypytał się o co chciał i wyraził zgodę na odrzucenie spadku w imieniu mojego syna :|

Jednak wyrok Sądu musi się uprawomocnić (2 albo 3 tygodnie).

Po tym czasie, czyli w Lutym 2016r. złożyłam wniosek do Sądu o wyrok Sądu z 25.01.2016r.

 

 

I teraz !!!UWAGA!!! jak zapytałam ile czasu ma Sąd na wystawienie tego wyroku, to babka powiedziała mi, że MIESIĄC!!!:<

No KURWA MAĆ!!!:<

A bez tego wyroku nie mogę iść znowu do Notariusza i odrzucić tego kurewskiego spadku za synka!!!

No szlag mnie trafia, bo to się tyle czasu wlecze, że czasami nerwowa się robię jak sobie to przypomnę!!!

Co za kutas ustanowił takie prawo, że mimo iż rodzic odrzuci spadek, to za małe dzieci też trzeba!!!

A najlepsze (czytaj: popieprzone) jest to, że wystarczy, że kobieta była w ciąży, to musi też odrzucić spadek w imieniu dziecka, które na dzień śmierci było nienarodzone!

Przecież to jest popieprzone!!! Inaczej nie da się tego komentować!!!

Niepotrzebne kłótnie tylko są w rodzinie.

Eeehhh….nic innego mi nie pozostaje jak czekać znowu na odzew z Sądu.

 

No nic ……jest piątek, nie denerwuj się :)

idę kawkę sobie zrobić

  • giziaa1980

    giziaa1980

    2 marca 2016, 17:09

    Super gratuluje wyniku :)

    • dorotha

      dorotha

      2 marca 2016, 21:05

      Dzięki! :)

  • baklazanowa55

    baklazanowa55

    27 lutego 2016, 10:24

    Masakra, co za kuriozalne prawo. Przecież to nie ma sensu nawet... No ale ciężkie prawo ale prawo, pozostało nam się bujać z tym wszystkim. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się z tą sprawą ułoży, nic dziwnego, że chodzić poddenerwowana. Trzymam kciuki :)

    • dorotha

      dorotha

      29 lutego 2016, 14:02

      Dokładnie! Żadnej logiki! osoba pełnoletnia - rodzic albo opiekun odrzuca spadek, to za dzieci też musisz! Tu się same przekleństwa na usta cisną :I

  • jamay

    jamay

    26 lutego 2016, 11:13

    ojej.. i tak znikąd spada tyle załatwiania i stresu. Życie..

    • dorotha

      dorotha

      26 lutego 2016, 15:01

      Dokładnie i choćbyś na głowie stanęła, to nic nie pomoże :I