Witam!
Zimno u mnie jak nie wiem co...
A do tego dziś na wadze ujrzałam + 0.3 i nie wiem czemu...
Chyba nie ma sensu się codziennie warzyć...chociaż sama nie wiem...
Dzisiaj się nachodziłam jak głupia.
Miałam roznosić ulotki.
Rozniosłam tysiąc i stwierdziłam, że to chyba jednak nie dla mnie.
A przynajmniej nie w tym miejscu...
Daleko od domu, ludzie niechętni, do tego okolica jakaś cichociemna, a musiałabym to robić popołudniami i wieczorami jeśli już...więc chyba jednak nie tym razem.
Do tego tak zmarzłam, że szok.
Mam nadzieję, że chociaż spadek będzie po tym chodzeniu ;P
Jutro chyba zakończę te dni oczyszczania.
Myślę, że wystarczy.
W piątek sobie zjem jakąś kanapeczkę na śniadanie, czy coś.
Też żeby się nie rzucić na wszystko na raz, bo co spadło to zaraz wróci.
Miałam chodzić na kije, ale przez to zimno mi się taaaak nie chce.
Chociaż muszę przyznać, że ostatnio dużo chodzę pieszo.
Mam dalej do wydziału niż wcześniej, a do tego miasto rozkopane, więc wszędzie na pieszo.
To chyba dobrze.
Więc jutro chyba jeszcze zastosuję te owoce i warzywa, a w piątek już powoli zacznę jeść normalnie, tylko zdrowo i mniej.
[chyba się powtarzam]
A teraz oglądam Top Chef''a.
Później biorę się za czytanie artykułu i jutro znów na uczelnię.
Miłego wieczorku! :*
sapiphodef1984
7 grudnia 2013, 21:36Hmm...przeczytałam. Licze ze jak będę tu ponownie coś nowego się pojawi u Ciebie :). Teraz wyruszam coś poćwiczyć
MentalnaBlondynka
28 listopada 2013, 00:35Ja mam manię ważenia ale tez musze przestac :)
Rakietka
27 listopada 2013, 21:54Zdecydowanie codzienne ważenie to nic dobrego. Chodzenie po tej naszej cudnej Łodzi zdecydowany plus :P
Invisible2
27 listopada 2013, 20:53Ja się waże co tyddzień i to dla mnie jest okej :)
EllieGoulding
27 listopada 2013, 20:51Jasne,że nie ma sensu się ważyć codziennie bo woda się zbiera itp ja też tak robiłam a pózniej się załamywałam:)