Bardzo miła była dla mnie dzisiaj waga. Mimo tego, ze wczoraj nie byłam w stanie zrobić całego planu ćwiczeń - moje kolano odmówiło współpracy. Jednak truchtanie po domu z całą masą zakrętów nie służy mu. Ale na dworze było tak paskudnie, że mowy nie było, żeby wyjść pobiegać. Czekam na moment, kiedy będę mogła wstawić sobie rowerek stacjonarny.
angelisia69
14 stycznia 2016, 13:51rowerek swietna sprawa,ja sobie z przyzwyczajenia jezdze i czytam ksiazki ;-) Powodzonka
dragonka75
14 stycznia 2016, 14:51I właśnie taki mam plan - czytanie. W ostateczności słuchanie audiobooków.
Dadzira
14 stycznia 2016, 08:14Super :)
dragonka75
14 stycznia 2016, 08:18A dziękuję, dziękuję :)