Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pozytywnie, walka z napadami głodu


Z wagą dalej nie spadam, mimo tego widzę poprawę :D Brzuch i tyłek są twardsze. Może rzeczywiście na razie tłuszcz zamienia się na mięśnie, a przyjdzie czas, że waga trochę zacznie spadać. 
Przysiady robię  już od tygodnia, do tego dzisiaj było ponad pół godziny biegania, trochę ćwiczeń rozciągających. Czuję się dużo lepiej. Jem zdrowo, dzisiaj może przeholowałam z orzechami, ale to 1000 razy lepsze niz bezwartościowe słodycze. Na razie drugi dzień bez "napadu głodu" Nie chcę już ich.. nie chcę kolejny raz płakać przez to ile kcal wepchałam w siebie.. 


Dzisiejsze menu:
serek danio  z owocami i płatkami owsianymi, kostka czekolady,kawa
kanapka z warzywami i tuńczykiem
orzechy
kanapka, wiśnie, kawa
owsianka



  • nulla87

    nulla87

    10 kwietnia 2013, 06:35

    Chyba sie nie poleca owsianki na noc, lepiej na sniadanko ;) !

  • blakin

    blakin

    9 kwietnia 2013, 22:11

    Ja też po przysiadach widzę poprawę... i też 7 dzień za mną... a w 30 dniu pośladeczki będą jak ta lala;)