Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
# 60


dzisiejszy jadłospis

śniadanie : twarożek wiejski z konfiturą z czarnej porzeczki

II śniadanie : jogurt naturalny, jabłko, kawałek tortu, kuleczka rafaello

obiad : sznycel z cielęciny z różyczkami brokuła

podwieczorek : -

kolacja : jabłko, kakao

1533 kcal

B                 W                T

81g              140g              77g

 21%             35%              44%

Ach te firmowe imprezy :P 

Jesteście zwolennikami radykalnych diet, czy pozwalacie sobie od czasu do czasu na drobne przyjemności? Ja uczę się samokontroli. Lubię słodycze i nie chcę całkowicie z nich rezygnować. Staram się wybierać te domowe, z naturalnych składników. 

Mam nadzieję, że dzięki temu schudnę wolniej, ale trwale.

A Wy? Planujecie trzymać dietę w Święta? Ja zamierzam małymi porcjami spróbować wszystkiego :D Ciast też :]

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    16 grudnia 2014, 05:48

    ja niestety jeszcze nie mam tej samokontroli. ale ty radzisz sobie swietnie :))

    • drlifestyle

      drlifestyle

      16 grudnia 2014, 07:56

      Ćwicz, nie ma nic przyjemniejszego niż jedzenie :P

  • angelisia69

    angelisia69

    16 grudnia 2014, 04:47

    ja uwazam ze masz bardzo rozsadne podejscie i sama takie stosowalam/stosuje.Uwielbiam slodycze/chipsy i zawsze to przyznawalam i jadlam nawet na diecie w ramach przekaski,byleby reszta menu byla zdrowa.Dzieki temu nie mialam nigdy kompulsu i nie brak mi slodyczy itd. Co do swiat,nigdy nie mialam za stolem slinotoku,pewnie dlatego ze sobie na codzien nie odmawiam zachcianek,mam ochote na pierogi/barszcz w ciagu roku to sobie to serwuje ;-)

    • drlifestyle

      drlifestyle

      16 grudnia 2014, 07:56

      I to się sprawdza, bo mimo że pozwalam sobie na to, co lubię, waga powoli spada :)

  • Muflon29

    Muflon29

    15 grudnia 2014, 19:26

    tylko 1 rafaello? :) to się nazywa samokontrola ;) Pozdrawiam

    • drlifestyle

      drlifestyle

      15 grudnia 2014, 19:54

      Rafaello to moje <3 <3 <3

  • leon42

    leon42

    15 grudnia 2014, 19:20

    święta to problem jedzenia w towarzystwie :) przy tak żelaznej dyscyplinie jak Twojej wyjątek jest tylko wyjątkiem i nic więcej :))

    • drlifestyle

      drlifestyle

      15 grudnia 2014, 19:53

      tylko nie mów, że podasz barszcz z makaronem shirataki ;D To czas, żeby skupić się na rodzinie, nie na diecie. Przez jeden dzień tyłek nie urośnie :P Tematu mojej zawziętości lepiej nie poruszajmy ;P

    • leon42

      leon42

      15 grudnia 2014, 19:55

      Szkoda, bo wygląda to na ciekawy temat:)) PS dzięki za pomysł z barszczem :P:P