Imprezy rodzinne nie służą odchudzaniu...
- a poczęstuj się tym...
- spróbuj tego...
- no koniecznie musisz spróbować to...
I tym sposobem kilo więcej.. :(
I znów żmudna praca na nowo..
Ale nie dam się... pomimo, że dziś kolejny dzień taki nijaki... to nie dam się.
Mówiłam już że z natury jestem pesymistką...? Często mam takie "dołki"... często mi smutno... tym bardziej, że jest ktoś na kim mi bardzo zależey, a kto umiejętnie odsuwa mnie od siebie.
doremifasolaa
6 stycznia 2014, 16:05Heeeej głowa do góry.. Ciesz się każdą chwilą i każdym drobiazgiem a wtedy zobaczysz świat z innej perspektywy ! :)
aduszeek
6 stycznia 2014, 16:03Znam ten ból.. Trzymam kciuki :)