Ja na razie na wagę nie włażę, bo niestety mam okres, ale dietkę trzymam ( no może z małymi wyjątkami ). Za to spódnica którą dziś włożyłam jest dużo luźniejsza niż 2 tyg. temu.
Superancko, bo dziś już środa, więc jescze tylko 2 dni i weekend.
A w piątek wraca mąż hurrraaaaa!!!!
Tymczasem dla Was wszystkich
magdzik1912
2 lutego 2008, 23:40<img src="http://img229.imageshack.us/img229/5897/goodnightbluebeariy1.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
BajkaOK
1 lutego 2008, 12:55Dalej tak trzymaj! Ja się postaram wziąć z Ciebie przykład.Pozdrawiam.
mandaryna66
1 lutego 2008, 12:02Witaj! Nie jesteś sama, ja też wczoraj zjadłam aż trzy pączki i to jakie? mega duże. Nie mam wyrzutów sumienia, wręcz mam dzisiaj dobry humor i niczego nie żałuję. Następne pyszności dopiero na walentynki,pozdrawiam
mandy123
1 lutego 2008, 11:33tez sobie nie odmowilam, no coz, raz w roku mam okazje zjesc paczka bo ogolnie to wole drozdzowki. dzieki za wpis
reksio31
1 lutego 2008, 10:37te 2 pączki?????????? NIEŁADNIE!!!!!
Cordia
1 lutego 2008, 09:51<img src="http://img163.imageshack.us/img163/8900/bratki2gn1.png" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/> To był tylko jeden dzień pączkowy - a teraz miesiąc bez słodyczy - oduczam się, to prawie jak walka z uzależnieniem
traszkaneda
31 stycznia 2008, 19:49aj dziekuje dziekuje :)
glorioza1977
31 stycznia 2008, 14:23Witaj w klubie jedzących pączki w tym dniu raz w roku nie zaszkodzi,zresztą z Twoją figurą możesz.Dziękuje za wpis.Powodzenia w dalszym odchudzaniu
Joanna66
31 stycznia 2008, 11:52absolutnie ci To nie zaszkodzi.Wagę masz cud-miód.Ja ważę niewiele więcej ale spójrz na mój wzrost:(Ja mogę wciągnąć dwa i ani gryza więcej
Opalka82
31 stycznia 2008, 10:30Przy takiej wadze jak Twoja to dwa pączki nie zrobią żadnej różnicy.
reksio31
31 stycznia 2008, 09:39mając 56 kg to zjadłabym ich z 6. SMACZNEGO!!!
doomka
31 stycznia 2008, 08:50Hej jak już będę przy twojej wadze, to też sobie pozwolę na 3 pączki. A narazie brzuch na supełek, korek w nos i udaję, że zwykły dzionek jest. Pozdrawiam
misssa
30 stycznia 2008, 15:17Podziwiam, że przed okresem i w trakcie jesteś w stanie trzymać dietę! Dla mnie to nierealne, więc Wielki Szacunek! Ja zawsze wtedy mam największe smaki i dieta bardzo na tym cierpi... Fajnie, że spódnica luźniejsza - to znaczy, że waga jednak spada! pzdr...
wb1987
30 stycznia 2008, 15:10nie mialabym wlasciwie zadnych zastrzezen co do mojego wygladu, gyby nie one;/ ehhh, teraz jest i tak chyba ciutke mniej niz na wakacjach, ale polubic, to ja ich chyba nigdy nie polubie;/ ale zaakceptowac wypada kiedys;)
milka80
30 stycznia 2008, 14:00a ja dalej czekam na @