Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Świąteczne jedzonko:D


 Zaczęcie diety w święta to nie był dobry pomysł:D Troszkę sobie pojadłam, ale się nie przejmuję zacznę po..xD Nie mam żadnych wyrzutów sumienia więc w sumie jest dobrze. No bo jak tu się nie oprzeć jak na stole same pyszności i tyyyyle ciast. Oczywiście nie pochłaniałam wszystkiego, głownie to skubałam, jadłam małe kawałki, ale sam fakt że to Wielkanocne jedzenie to nie jest dietetyczne jedzenie. Po świętach pełna mobilizacja, staram się 100 x bardziej, 100 x mocniej bo wakacje zbliżają się W I E L K I M I krokami! 

No a tu parę zdjęć motywacyjnych:P






Jakie noooogi, wow!