Moje serce fika koziołki. Jezuniu jak mi się gęba ucieszyła jak go zobaczyłam! Potem wracaliśmy razem do domu i ja akurat na tym przystanku wysiadałam a on się przesiadał. I poprosił mnie żebym poczekała z nim na jego tramwaj. I tylko się modliłam, żeby tak szybko nie przyjeżdżał! Kurcze jak mi się z nim fajnie rozmawia, żartuje i wszystko. Nie wiem, ale przez to jakoś łatwiej idzie mi to odchudzanie bo mam taki humor wspaniały, że nie muszę sobie poprawiać go jedzeniem! Nawet głodna nie jestem w ogóle.;-)
Zaczynam jednak pływać 2 x w tygodniu! W imię dobrej sylwetki. Pływanie to dla mnie czysta przyjemność i wcale nie muszę się do tego zmuszać. Tylko ten czepek, wszystko było by dobrze gdyby nie ten czepek haha.
hollywood
10 stycznia 2013, 21:39Podobno nic tak dobrze nie wpływa na odchudzanie jak miłość! Pływanie też ;P Powodzenia!!
Pandzia.
8 stycznia 2013, 21:52aż miło takie wpisy się czyta :D jestem bardzo ciekawa jak to się potoczy dalej :P oby pozytywnie! ; )) .. noo i nie ma co się dziwić.. nasycasz się jego widokiem :D trzymaj się na tej pływalni :* nie zgub czepka :P
alex156
8 stycznia 2013, 21:23No to w takim razie trzymam mocno kciuki za Was! Mam nadzieję, że niedługo napiszesz, że jesteście szczęśliwi razem :D Nad lekarzem myślałam, jak się to nie unormuję to za kilka tygodni pójdę chyba, nie zaszkodzi napewno :)
alex156
8 stycznia 2013, 21:04Czyżby miłość się rodziła? :D Życzę powodzenia :)
nora21
8 stycznia 2013, 21:03miłość Cię odchudza :)