Zaczęłam ćwiczyć z Mel B. Ale ćwiczenia na brzuch są chyba (jeszcze) nie dla mnie, bo po nich mnie strasznie boli kark... Za to te na tyłek- bomba!!! Czułam całe pośladki i to było coś świetnego! Te ćwiczenia zagoszczą u mnie na stałe :)
Poza tym przyjęłam wyzwanie, jak wiele z Was... Widziałam często w pamiętnikach i postanowiłam spróbować:
Tylko ciekawe, jak ja mam robić po 100 skoro 50 pod rząd ledwo mi się udało zrobić - nogi, jak z galarety, wierzcie mi - ale jaka satysfakcja!!! Po 10 minutach nadal czuję te moje girki i po prostu mi zwiotczały. Czy można podzielić te 100 przysiadów na dwa podejścia, czy chodzi o to, żeby na raz robić? Ja myślicie?
Dzisiaj poza Mel B. i przysiadami orbiterek był - 1h. no i codzienny spacerek do i ze szkoły... Tym razem z 5 km. bo w mieście byłam... Kurcze, mam ochotę coś jeszcze poćwiczyć, ale moje giry nie mają siły :D Kurcze, energia mnie rozpiera - kocham te ćwiczenia <3
Śniadanie: ryż z twarogiem
2 Śniadanie: jabłko mega duże, 2 herbatniki
Obiad: kotlet, łyżka ryżu, duuużo surówki
Podwieczorek: kukurydza z puszki (gdzieś 1/4), kromka z serem fetą i ogórkiem
Kolacja: ?
Masakrycznie dużo wody dzisiaj wypiłam :D Ze 2l będzie :) Ok. Idę coś jeszcze porobić, wieczorem was poczytam...
Trzymajcie się ciepło i ładnie dietkujcie :**
Carooo3
17 kwietnia 2013, 16:18Może kiedyś spróbuję : )) Taka dupka byłaby fajna .
pafnukk
16 kwietnia 2013, 18:30hmm może i ja przyjmę wyzwania. Myślę że spokojnie możesz sobie podzielić te ćwiczenia na krótsze serie. W każdym bądź razie powodzenia i trzymam kciuki :)