Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czym bym chciała się z Wami dzielić, czyli mój
poradnik


Zdrowym żywieniem i treningami na siłowni interesuję się od dawna. Zapytacie zapewne, dlaczego w ciągu ostatniego roku przytyłam 6 kg? Otóż nie dlatego, że odżywiałam się niezdrowo, ale ponieważ mam straszną słabość do słodyczy, zwłaszcza, kiedy bardzo dużo pracuję. Nie zmienia to faktu, że chciałabym, by pamiętnik ten miał formę poradnika żywieniowo-treningowego. Postaram się zamieszczać tu nie tylko moją osobistą walkę z wagą, ale również ciekawostki żywieniowe, sprawdzone przepisy, porady dotyczące ćwiczenia na siłowni, czy moje doświadczenia z Mel B lub Chodakowską. Wszystko w pigułce. Mam nadzieję, że moje wskazówki okażą się dla Was przydatne, mnie z kolei zmobilizują do systematycznego zaglądania tu i skuteczniejszego odchudzania :-)

Na dobry początek PRZEPIS NA SMACZNE ŚNIADANIE:

Na pewno wiele z Was do dziś praktykuje tzw. rodzinne śniadania: jajecznica na boczku, bułeczki z żółtym serem, parówki, bułki słodkie, itd. Kiedy byliśmy dziećmi, nasz metabolizm był tak szybki, że trawił praktycznie wszystko, a to za sprawą nieustannego ruchu i procesów zachodzących podczas faz ontogenezy (rozwoju). Dziś żyjemy w ciągłym biegu, a nasz wysiłek fizyczny przeważnie ogranicza się do pracy lub wyjścia na zakupy. Nasz metabolizm drastycznie zwolnił, a jedzenie wyżej wymienionych produktów u większości z nas objawi się nowymi komórkami tłuszczowymi. Można inaczej. Śniadanie może być zarówno smaczne, jak i niskokaloryczne. Poniżej przykład dietetycznej jajecznicy dla osób, które stosują dietę niskowęglowodanową:

- 3 białka, 1 żółtko (120 kcal)
- szczypiorek, papryka czerwona, pomidor, bazylia (nie liczymy kcal z warzyw)
- 1/2 grejpfrtuta (46 kcal)
- zielona herbata (8 kcal)

Jajka z warzywami wrzucamy na patelnię (bez oleju, masła, itp.), doprawiamy do smaku i podgrzewamy do uzyskania ulubionej przez nas konsystencji. Po usmażeniu posypujemy świeżą bazylią. Voila!