jak ja to robię...
im więcej myśle o odchudzaniu tym więcej tyje...
za bardzo się na tym skupiam .. nie wiem
nic nie wiem ..
muszę opracować sobie jasne zasady działania , bo jako takich nie mam
prócz :
nie jem chleba
muszę tu wiele rzeczy dorzucić .... wczorajsze ciastka wcale mi nie pomogły..
muszę poważniej o tym zacząć myśleć.
zatracam się w sztucznej rzeczywistości nie myśląc o swojej własnej.
wole czasem nie myśleć i zostawić wszystko porozpierdzielane.. tak jest łatwiej.. przez chwile
i nie chodzi tylko odchudzanie, które mi nie wychodzi całkowicie..
Dziś zjadłam dwa pieczywa słonko z ogórkiem zielonym i herbatka.
Idę do biura, pewno wrócę późno, a tam nie jem i dlatego później dopadam jak szalona.
Będę się starać!
Nie może być tak, że dwa kilo więcej!!
Będzie dwa kilo mniej!!