Hej Misiaki :*
Dziś nadrabiam notkę za wczorak, bo byłam padnięta.. Zacznę od początku :) W czwartek uczyłam się do 1.30, więc jak wstałam o 6 to byłam nieżywa.. Pojechałam do szkoły, po czym się okazało, że nie mamy dwóch pierwszych lekcji.. W sensie mieliśmy iść na angielski do 2 grupy językowej, ale stwierdziłyśmy z koleżanką, że wypad do pobliskiego centrum handlowego na kawę to lepszy pomysł :) Siedziałyśmy sobie tam z godzinkę, niby się uczyłyśmy i popijałyśmy sobie cappuccino :) Potem postanowiłyśmy wpaść na chwilę do Bershi i kupiłyśmy sobie śliczną sukienkę, czerwoną za 10 zł! Okazja roku <3 Pomyślałam sobie, że kiedyś wydawałam 10 zł na M&M, czekoladę i inne słodycze jak szłam do sklepu, a teraz mam za to sukienkę ;o Jak w końcu dobiłyśmy do szkoły, to już było trochę gorzej :P Sprawdzian z chemii? Chyba kompletna miazga.. Nie wiem po co siedziałam do 1.30 jak i tak nie napisałam nic sensownego.. No cóż już teraz nic nie zrobię. Potem polski. Szczerze mówiąc nie wiem jak mi poszło. Myślę, że tak optymalnie. W sensie nie spodziewam się 5, ale 4 to bym chciała :P
Skończyłam lekcje o 14 i poszłam z koleżanką na obiad do restauracji chińskiej. Potem pobuszowałyśmy trochę po sklepach i w domu byłam o 19. Zrobiłam sobie zadania na angielski i czułam się tak zmęczona, że o 22 poszłam spać.
Wczorajsze menu:
ŚNIADANIE: jogurt "Jogobella" z płatkami z błonnikiem
II ŚNIADANIE: twarożek z pomidorami+ 4 kromki żytniego pieczywa chrupkiego Wasa
OBIAD: 3 spring rollsy z warzywami + pół porcji warzyw chińskich w cieście (ostatni posiłek o 16 )
Piłam nie za dużo: 1l niegazowanej wody mineralnej, 1 gorzka, czarna herbata, cappuccino z syropem karmelowym, 3 filiżanki herbaty zielonej z żeń-szeniem.
AKTYWNOŚĆ: byłam tak zmęczona, że nie zrobiłam nic.. Dziś nadrobię :)
Teraz uciekam czytać Tadeusza, bo jestem do tyłu. Dziś mierzenie i ważenie, już się boję, bo szczerze to nie widzę w ogóle efektów, no ale zobaczymy :P Wieczorkiem napiszę Wam co słychać dziś :)
budrysia96
23 lutego 2013, 18:49ale zabiegany dzień :O dobrze napisane że kiedyś kupiłabyś słodycze, a teraz możesz se pozwolić na piękną sukienkę :) Powodzenia :)
austryjaczka1
23 lutego 2013, 15:57Fajne menu :) Ooo, rzeczywiscie zabiegany dzien :) Pozdrawiam :)