Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 dzień


Ponieważ dziś miałam wiecej pracy ( dodatkowa praca  w wtorki i piątki- sprzątanie ) do tej pory spaliłam 788 k , przynajmniej tak twierdzi vitaliusz, no nie wiem .
 Huh ciesze sie niezmiernie że jak na razie trzymam sie mocno. Zaglądnęłam dzis do mojej szuflady, i ot co znalazłam? - moje cukierki, które tak strasznie zajadałam przez ostatni miesiac, i które mnie pociagły na dno.. Wołały do mnie - "weź mnie, nie zaszkodzi Ci jeden niewinny cukierek" - ale nie, nie dałam się opętać i zamknęłam szufladę szybciutko, co by sie nie rozmyślić :)

Dodatkowo pogoda dziś strasznie wietrzna, najchętniej , to by się siadło i zaczęło oglądać filmy  z  całym zapasem dobroci :)) A co tam u Was?

Dzisiejszy plan dnia:

Poranne męczenie brzucha :
- 30 brzuszków krótkich
- 20 brzuszków skośnych ( po 10 na jedna nogę)
- 10 podnoszeń obu nóg, bez dotykania podłogi

Śniadanie:
- Płatki z mlekiem - 200k
- Czerwona herbata

Przekąska:
- 2 winogronka - 10k

Lunch:
- 2 małe kromki chleba zbożowego, brązowego + 2 łyżeczki dżemu truskawkowego + szklanka wody - 200k
 
Przekąska:
-1 ciasteczko zbożowe

Kolacja:
- Spaghetti z pesto + łyżka groszku gotowanego - ok. 400 k
- jabłko - 50k
- łyżeczka miodu - 50k

razem  910k


Na koniec maltretowanie brzucha ćw. rannymi, tylko z 3 powtórzeniami :)
Miłego wieczorku życzę i wytrwałości :)

  • YoQiero

    YoQiero

    4 lutego 2011, 16:21

    Przekąska: - 2 winogronka - 10k aż tak rygorystycznie? W szoku jestem. Ładnie spaliłaś kalorii ;)