Tak tak, dzisiaj kończę 27 lat. Przytaskałam więc do pracy worek cukierków (w końcu pracuję z 10 facetami więc trochę ich należało kupić). Zaniosłam do socjalnego i wcale tam nie zaglądam , żeby się nie skusić. Póki co nie zjadłam żadnego, oby tak dalej
Wczorajsze dietkowo:
Ś: 2 kromki chleba razowego z serkiem almette, 1 plaster chudej szynki, pomidor
II Ś: jogurt jagodowy, jabłko
O: 2 kotlety mielone z indyka (zamiast bułki - otręby żytnie), marchewka z groszkiem.
P: jogurt jagodowy, jabłko, garść paluszków Lajkonik Junior
K: miseczka zupy z młodej kapusty, marchwi, pomidorów, papryki.
Poza tym zabrałam się wczoraj do ćwiczeń. Wreszcie ruszyłam swoje leniwe dupsko z kanapy i powolutku się rozruszałam. Na razie spokojnie 10 minut rozgrzewki + kilka ćwiczeń Ewki ok. 20 minut. W sumie trening 30 minut. Na taką długą przerwę postanowiłam nie szaleć z aktywnością fizyczną aby dzisiaj nie cierpieć z powodu zakwasów. Dziś w planach kolejne ćwiczenia 30-45 minut.
Planuję też zakup rowerka stacjonarnego, takiego używanego bo jak przeglądałam oferty na allegro to aż włos jeżył się na głowie, ceny od 300 zł (!!!) w zwyż. No bez przesady! Bardzo chciałaby się zapisać na siłownie ale nie mam takiej możliwości. Jestem sama z dzieckiem, mąż wciąż za granicą. Teściowa mieszka 30 km ode mnie, moja mama opiekuję się dziećmi brata i zwyczajnie w świecie nie mam z kim zostawić maluszka, żeby wyrwać się na godzinkę ćwiczeń dziennie. Jedynym rozwiązaniem są treningi w domciu stąd też pomysł na zakup rowerka.
Dzisiejsze menu:
Planowane to samo co wczoraj. Troszkę tego nagotowałam więc trzeba zjeść coby się nie zmarnowało.
MadameRose
12 września 2013, 08:37Wszystkiego, wszystkiego najlepszego! Spóźnione, ale szczere :*
terazalbonigdyyy
11 września 2013, 12:57najlepszego:)) i powodzenia:)
Asiula.m1982
11 września 2013, 12:10Sto Lat !!! I dużych spadków nadprogramowych kg Ci życzę :)))))