Zaczęłam treningi z Tonezone. REWELACJA Zachęcam wszystkich do treningów wspólnych. Dużo dają. Sama w domu bym tego nie zrobiła. Motywacja. Nawet mój mąż jest zachwycony. TEŻ CHODZI. Po wczorajszym treningu mam zakwasy w udach i pośladkach. Dziś ciężko było schodzić po schodach. I NIE ODWAŻYŁAM się na dzisiejszy trening. Spędziłam czas na gotowaniu pyszności. Uwielbiam susii. A potem książka i wino. Przecież to mój pierwszy dzień zaległego urlopu. Należy się. Majówka. Jeszcze dziś będzie Spacer z psem i kroki się nadrobi. A mężulek przed telewizorem - żużel. WIĘCEJ SPALĘ kilokalorii. Hahaha.
ognik1958
29 kwietnia 2022, 20:58Z tymi treningami to strzał w dziesiątkiem ciekawe ile można na tym spalić i jak to się przełoży.. na wagę powodzenia 😜tomek