Święta,święta i po świetach....całkiem grzeczna to ja nie byłam wobec diety przez te świętowanie...ale jakos bardzoo też nie narozrabiałam.Powiem szczerze że juz mi sie troszke przejadly te proteiny i musze zaczac nieco bardziej urozmaicac sobie przepisy troche poszperać w internecie i stwierdzam ze jednak 5/5 to nie dla mnie dokończe tylko tą runde i potem przejde 1/1 albo 2/2 wydaje mi sie ze duzo łatwiej wtedy wytrwać.Jedno co zauważyłam to to ze jak spróbowałam serniczka to tak wrocil apetyt na slodycze jak dla mnie niebezpieczna sytyuacja bo przed zaczeciem diety byłam chyba uzależniona od słodkiego ale w trakcie diety jakos mi przeszło :-)Waga po świetach pokazuje 73,1 choć przed swietami pokazywalo już 72,3 no ale i tak nie jest źle.
Dys87
27 kwietnia 2011, 08:23kontrola jest najważniejsza! powodzenia 3-mam kciuki za Ciebie..