Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do przodu :)


Cześć,

To znowu ja.  Jak idzie Wasza walka z kilogramami.
U mnie nawet dobrze.

Nie przekraczam dziennego zapotrzebowania na kalorie…

Wczoraj kręciłam hula - hopem 1 godzinkę (30 minut w prawi i 30 minut w lewo).

Byłam również na godzinnym spaceru.

Planowałam jeszcze pójść na basen ale nie chce od razu tak dużo sobie dawać na klatę.

Postanowiłam, że w dni które nie uda mi się iść na spacer będę chodziła na basen.

Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.

 

Jest jeszcze jedna rzecz którą robię.  

Nie wiem na ile ona pomaga ale czuje się dzięki temu lepiej psychicznie.

A konkretnie robię  masaż bańką chińską.  

Uda z tyłu i z przodu oraz brzuch.

Powodem nie jest to, że myślę, że od tego schudnę.

Chodzi mi o ciągłą pracę ciała.

Wydaje mi się, że taki masaż zmusza skórę do działania przez co ona się ujędrnia :D

 

Dziś idę na urodziny koleżanki. Wszyscy będą pili, a ja muszę sobie odpuści.

Niestety ale mój organizm ma problem z przyswajaniem histaminy w związku z czym muszę unikać pewnych rzeczy :*

  • angelisia69

    angelisia69

    13 listopada 2015, 13:39

    masz racje nie zarzucaj sobie za duzo zadan naraz bo sie zniechecisz,powolne zmiany lepiej zaoowocuja nawet jesli dluzej to bedzie trwalo.fajnie ze krecisz w obie strony,ja zaczynalam na jedna i pozniej nie umialam wogole w druga krecic :P Napij sie na urodzinach,alko bez "dodatkow zakaskowych" nie tuczy!!Milej zabawy

    • Effy333

      Effy333

      13 listopada 2015, 13:50

      Nie chodzi o tuczenie :) Ale o histaminę która mnie uczula :( Dzięki za rady :)