Byłam na nauce chodzenia z kijkami pod okiem trenera-fachowca. Pokonaliśmy podobno 7 km w tempie, jak dla mnie, ostrym. Musiałam pokonać mój brak koordynacji: prawa ręka lewa noga, lewa ręka prawa noga..... Wróciłam mokra i podobno tak ma być. Tylko nie wiem skąd mam pęcherz na środkowym palcu prawej ręki.
Pierwsze koty za płoty, jak to mówią. Nawet teściowa mnie pochwaliła która to szczęściara jest z tych chudych z natury.
Justyna1956
7 października 2012, 19:25Ja też miałam lekcje chodzenia i bardzo mi się to spodobało. Od maja, z koleżanką prawie codziennie, o 7 rano przez godzinę chodzimy po pobliskim lesie. Uprzedzam, że bez ograniczenia jedzenia, od samego kijkowanie się nie chudnie - sprawdziłam. Pęcherz to od trzymania kijka, minie i już później nie będzie. Miłego dietkowania i wysiłku fizycznego.