Emerytką to ja jestem na 4/5 ale w tym tygodniu wyjechałam w delegację, w Bieszczady. Dziś zaliczyłam solidną dawkę ruchu zbierając rydze. Jest ich dużo, zwłaszcza na zboczach potoków. Zaliczyłam dwa zjazdy na doopie po gliniastym rozmokłym zboczu ale koszyka nie puściłam. Nie zabrałam butów terenowych a moje okazały się w tych warunkach śliskie. Ale było fajnie. Jutro do domku.
paniania1956
28 września 2017, 20:29Super masz! U nas w okolicach Ostrzeszowa rydzów przeważnie brak ale w tym roku są!
wiosna1956
28 września 2017, 20:05U mnie rydze to rarytas , mamy tajne miejsce i dziś 5 sztuk znaleźliśmy
efka55
28 września 2017, 21:46Pamiętam, gdy mieszkałam w Gostyninie (25 lat temu) też kilka znalazłam. W środkowej Polsce to rzadkość.
wiosna1956
28 września 2017, 22:25Gostynin jest obok mnie ,,,,
efka55
29 września 2017, 19:49Dlatego zdarza mi się przejeżdżać obok Ciebie.