No i wróciłam ze swojego wymarzonego wyjazdu Mino fatalnej pogody jestem bardzo zadowolona i już myślę o wyjeździe na drugi rok. Dzięki temu, że było chłodno to cały czas wędrowałam. Jak nie nad morze, to do sklepu, albo do knajpki na jedzonko i takie tam I przez to "takie tam" przybył mi po tygodniu 1 kg Aż strach pomyśleć, co by było gdybym chodziła tylko na jedzonko! Urlop jeszcze się nie kończy więc pomału wrócę całkowicie do rzeczywistości. Podsumowując: JEST DOBRZE!!!!!!!!!
debra
3 sierpnia 2015, 22:20Super,że wypoczęłaś.Powodzenia
Ejtminowicz
4 sierpnia 2015, 09:05Dzięki:)
angelisia69
3 sierpnia 2015, 16:50oj tam taki 1kg w porownaniu z milymi wspomnieniami to pikus ;-) napewno moment zleci.Fajnie ze mimo lipnej pogody podobal sie urlopik.Milego dzionka
Ejtminowicz
3 sierpnia 2015, 17:48Dziękuję:) Mam nadzieję, że szybko pozbędę się tego, co przywiozłam na bioderkach z urlopu;)