Obiecalam, więc słowa dotrzymać trzeba. Z doła się otrząsnęłam, wola walki wrócila (nie że bez wpadek jak zawsze;)), czas ujawnić mankamenty...
Zacznę od spraw przyjemnych, czyli przyjemna wizyta u dietetyka:) Jak wspominalam moja waga jest ok, parametry super, wiek metaboliczny z 31 na 16;)
Tak, pewnie taraz powinny sypnąć sie komentarze - kolejna chuda co się wydurnia i szuka pokalsku - nic z tego:(
Teraz coś dla ludzi o mocnych nerwach! Moje ciało...
Przepraszam tych, którym przyszło to zobaczyć...
Ponieważ Pani dietetyk uznala, że wszystko mam w normie (poza dietą do wymiany), zdecydowałyśmy, że stawiamy jednak na zabiegi (i-lipo w połączeniu z liposhock), a w ramach tych zabiegów będzie kontrolowany dzienniczek odżywiania. Oczywiście poza dietą mam zachować minimum aktywności (dobrze że pogoda zaczyna dopisywac więc dzis 3 godziny spaceru z młodocianym zaliczony :)). Już wczoraj odbyły się pierwsze zabiegi i juz po samym i-lipo ubył podobno centymetr. Nieeee.... nie jestem z tych łatwowiernych co myślą że poleżą kilka kinut pod maszyną i ona zrobi wszytsko. Przede mna kolejne zabiegi i najtrudniejsze - utrzymanie ich rezultatów czyli o zgrozo koniec pizzy, chińskiego i macdoldanda :()
Mam nadzieję, że za miesiąc zaprezentuję coś milszego dla oka:)
Dzisiejsze menu:
7.00 - kawałeczek chudego twarogu + musli z sokiem pomarańczowym i bananem oraz oczywiście kawa
10 - 2 cieniutkie kabanosy drobiowo - wieprzowe + sok pomidorowy (byłam na spacerze i zabrakło koncepcji czym "wytrawnym" sie wspomóc podczas 2 śniadania
15 - 2 szaszłyki z piesi kurczaka, papryki, cebuli i cukini + ryż
późny wieczór - dokończylam nieszczęsne kabanosy czyli w sumie zjadlam ich 120 g - to moja WPADKA, ale wiem, że będa się one zdarzac, oby jak najrzadziej:D
(wiem - odstęp między posiłkami zbyt długi ... z małymi dziećmi i pracą strasznie trudno zachowac mi regularnośći pilnować tych 3 godzin odstępu)
Kolejna wpadka to odpuszczenie, o zgrozo, już 3 dnia mojego wyzwania.....
reksio85
25 kwietnia 2015, 07:07ja myślę, że jest bardzo ok. poza tym to zbliżenia, a my przecież nie wyglądamy jak Panie z okładek. Inne oświetlenie i perspektywa pewnie pokazałaby Cię w lepszym ujęciu. Nie masz dużo pracy, to jest plus :) Dieta, troszkę ćwiczeń, ewentualnie zabiegi (ale nie wiem czy potrzebne....) i będzie super :)
ekrol
25 kwietnia 2015, 08:55Dzięki wielkie. mam nadzieję, że to poprostu efekt długiej zimy;) wiosna przyszła spacery czas zacząć, moze rower w końcu zakupić... Dam rade:)
reksio85
25 kwietnia 2015, 20:08do tego dojdzie opalenizna, która działa cuda :)