Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dołek


Powiem krótko - mam doła. 

Dietetyk wczoraj był, dobór zabiegów wyszczuplających i nawet pierwsze zabiegi były i wczoraj była euforia, mega motywacja, wola walki z tym cholernym cellulitem, a dzis .... totalny spadek formy. Może to przez to, że naoglądałam się zdjęć mego "sexi ciałka" i zobaczylam jaka droga przede mną, może dotarło do mnie że teraz nie ma juz odwrotu.... Nie wiem. W każdym razie jestem tu dziś tylko po to by spisac co zjadłam, żeby mi nie uciekło. Więcej może jutro, jeśli sie otrząsne z tego letargu ;) 

pierwsze śniadanie - niestety nadal kawa i banan ok 7.00

drugie śniadanie, które na pewno powinno stac na pierwszym planie - mały jogut nat. z bananem, 4 truskawami, garścią muslli, łyżką mielonego siemienia i łyżką prażonych ziaren słonecznika - ok 10.30

obiad - wołowina z brokułami i makaron sojowy gotowany - ok 16.30

kolacja - pół kalarepy pokrojonej w plastry posmarowanej twarogiem chudym zmieszanym z rzodkiewką, ogórkiem zielonym, wędzonym łososiem i pomidorkami koktajlowymi - ok 21

Aktywność - 2 dzień wyzwnia 

  • angelisia69

    angelisia69

    24 kwietnia 2015, 04:23

    nie zapatruj sie slepo w te zdjecia bo glownie to zasluga photoshopa.Lepiej znajdz swoje stare zdjecia jak bylas szczupla i tym sie motywuj.Takie fotki z neta niepotrzebnie frustruja