Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:D


jak dobrze ze po świętach! i jak dobrze, że "nie-nagrzeszyłam"! znaczy się zdarzyło się 2 razy po połówce małego kawałka ciasta chapnąć, ale ogólnie jestem bardzo zadowolona- moglo byc gorzej. Co prawda na widok pierogów wyglądałam mniej więcje jak chudy na obrazku poniżej:
ale dało rade się powstrzymać! Generalnie moja miłość do pierogów jest wielka, niekończąca się, przezwyciężająca wszystko, wieczna itd itd więc był to dla mnie nie lada wyczyn.
generalnie narazie wyglądam tak:

a mam nadzieje że kiedys obudzę się i magicznie będę wyglądać właśnie tak:
najlepiej jak Miranda Kerr :D

a u Was jak?
buziaki!
  • iwona.xxxyyy

    iwona.xxxyyy

    2 stycznia 2014, 13:57

    już wyglądasz magicznie;) Niemal jak one, tylko opalenizny brak;d jak u mnie;d

  • dzo_en

    dzo_en

    31 grudnia 2013, 19:41

    Ja mialam wiekszy problem z krokietami :P pierogi zjadlam.. ale krokietom nie moglam odmowic.. :D Figurke masz bardzo ladna taka drobiuntka jestes :) fajnie, fajnie :) i rowniez gratuluje zrzuconych kilogramow :*

  • zdrowa.dieta

    zdrowa.dieta

    29 grudnia 2013, 22:18

    Bardzo ładnie :)

  • Macrocosme

    Macrocosme

    29 grudnia 2013, 22:06

    Pierogi i naleśniki to moja ogromna miłość, której nie jestem w stanie wyrazić słowami, także wielki podziw, że wytrzymałaś. Poza tym wyglądasz całkiem nieźle, a Mirandzie Kerr to bym skradła i figurę i buźkę :)

  • -inna-

    -inna-

    29 grudnia 2013, 22:05

    Wyglądasz bardzo fajnie :)