Kilogramy lecą ja nabieram wiary w siebie. Teraz jest mi nawet lekko ale wiem że nadejdą trudne chwile dlatego staram sie cały czas pracować nad swoją wolą, Ale jest duży sukces - znowu chce walczyć. Za miesiąc zamierzam wskoczyc w moją dress of sucess i przeparadować A. przed oczami. Niech zbiera szczeke z podłogi. A Wy jak tam? Walczycie?
angelisia69
6 lutego 2015, 16:56super masz plan!!Oby wypalil