Witam ...
Ostatnie 2 dni były dla mnie dość trudne ... złapał mnie jakiś dołek ...
Dziś już powracam z lepszym samopoczuciem i pierwszym wysiłku czyli 45 minut zumby , zmęczona leje się ze mnie jak nie wiem ale czuje się dobrze , jak by mi ktoś dodał skrzydeł .
Zdaje sobie sprawę z tego że jutro może nie być mniej na wadze ale też mam nadzieje że nie więcej ... jutro też chce zrobić pomiary po ostatnich 2 tygodniach i zobaczymy jak wygląda sytuacja ...
Zumbe chce ćwiczyć 5 dni w tygodniu , w weekend będzie mąż to pewnie odpuszczę chyba że będzie spał
Miłego dnia życzę
Meg73
6 sierpnia 2014, 11:19Zumba jest wspaniała uwielbiam ją. Nie dawaj się zwątpieniom i idź do przodu. To nic że czasami robi się krok w przód i dwa do tyłu, ważne by się nie poddawać.. Trzymam kciuki