dzień postu
Jest okropna pogoda, sypie śnieg i silny wiatr wieje – zimny. Byłam na zakupach już częściowo świątecznych i domarzłam. Teraz siedzę w domku przy gorącej herbatce z cytrynką i pisze do Was. Jak tak dalej pójdzie, to do świat nasypie dużo śniegu. A musi być ciepło, bo to lany poniedziałek?
Co do wagi – to naprawdę stoi, to już kilka dni. I co okropnie chce mi się słodkiego! Nawet dzisiaj pierwszy raz od 06.02. miałam w ręku ciastko, ale popatrzyłam na nie i ODŁOŻYŁAM. Sama nie mogłam w to uwierzyć, że tak zrobiłam.
BMI - nadwaga |
29,40 |
|
wzrost |
1,63 |
|
aktualna waga |
78,10 |
|
zapotrzebowanie |
2109,10 |
|
odchudzanie |
1109,10 |
|
utrzymanie wagi |
2109,10 |
|
|
|
|
|
spożyte |
limit |
[kcal] |
[kcal] | |
1559,83 |
1109,10 | |
|
|
|
uważaj przekroczyłaś limit o: |
450,73 |
kcal |
Pozdrawiam Was bardzo gorąco.
bezkonserwantow
18 marca 2008, 22:01<img src="http://img377.imageshack.us/img377/3669/16xum0.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
ulalaaa
18 marca 2008, 20:02Moje Drogie,chyba faktycznie coś wisi w powietrzu,bo ja pierwszy raz od ponad 2 miesięcy,chciałam słodkości, może zwalmy to na pogodę, a nie na nasz kryzys.
malgoska1571
18 marca 2008, 18:20Coś niedobrego się dzieje ,bo ja mam też dzisiaj straszny kryzys.Jak zobaczyłam w koszu dzisiaj opakowanie po delicjach to nagle w moim mózgu coś sie przestawiło i ciągle myślę o czekoladzie.Przecież zaraz świeta -co nam odbija!Trzymaj sie !Ja sie nie poddam!